Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu podjęła decyzję o umorzeniu dochodzenia w sprawie Sebastiana T., 22-letniego mieszkańca Lądka-Zdroju. Mężczyzna, w trakcie trwającej powodzi, zamieścił na Facebooku wpis, w którym ostrzegał przed szabrownikami. Policja uznała wpis młodego chłopaka za dezinformację. Co ciekawe, w mieście faktycznie działali szabrownicy.
Przypomnijmy, że młodego powodzianina odwiedziło sześciu uzbrojonych policjantów. Służby miały dostrzec we wpisie dezinformację i utrudnianie działań. Tymczasem po kilku dniach nadeszła sprawiedliwość. „Czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego” – przekazała Karolina Stocka-Mycek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Otwarte pozostaje pytanie, czy młody chłopak będzie domagał się odszkodowania za bezzasadne zatrzymanie przez policję?
Komunikat prokuratury
„Postanowieniem z dnia 26 września 2024 roku umorzono dochodzenie w sprawie przeszkadzania w dniu 17 września 2024 roku za pomocą sieci Internet w działaniu służb ratunkowych mających na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach poprzez zamieszczenie na portalu społecznościowym w grupie o nazwie „Kłodzko 998 Alarmowo” postu zawierającego nieprawdziwe informacje na temat sytuacji zagrażających życiu, zdrowiu oraz mieniu mieszkańców Lądka Zdroju, Stronia Śląskiego oraz okolicznych wsi, którzy ucierpieli w wyniku powodzi, tj. o przestępstwo z art. 172 k.k. wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego” – czytamy w komunikacie prokuratury.
Wpis internauty
Komendant Główny Policji na sztabie kryzysowym
🚨🚨Czekaj, czekaj- czy ja dobrze słyszę??? Mam nadzieję, że się mylę, bo jeśli nie, to właśnie wchodzimy na całkiem nowy poziom absurdu: pierwszy przypadek zatrzymania za post w social media, który nie jest zniesławieniem czy groźbami, za to rzekomo przeszkadzał w akcji… pic.twitter.com/J28fxxrrH5
— Glina Po Godzinach (@Glina_Po_Godz) September 18, 2024