Austria. Ponad 30 tys. przeciwników lockdownu wyszło na ulice

fot. Pixabay

Wielotysięczne demonstracje w Austrii. Największa sobotnia manifestacja odbyła się w Grazu. Według policji wzięło w niej udział 30 tys. osób. Wiele osób miało założone maseczki. 

Rząd w Wiedniu chce wprowadzić w lutym powszechny obowiązek szczepień preparatem na koronawirusa. Projekt ustawy ma zostać przedstawiony już w grudniu.

W kilku miastach odbywają się demonstracje, na które przychodzą m.in. całe rodziny z dziećmi, robotnicy i studenci.

Od 22 listopada w całym kraju obowiązują zaostrzone restrykcje sanitarne, które oznaczają, że mieszkańcy mogą opuszczać domy w określonych przypadkach m.in. takich jak wyście do sklepu, lekarza, uprawianie sportu.

Szkoły mają być otwarte. Dodatkowo wprowadzony został wprowadzony obowiązek posiadania maski FFP2 w zamkniętych pomieszczeniach.

Ludzie wychodzą na ulice 

Drakońskie kary za brak zastrzyku 

Władze Austrii od przyszłego roku planują karać osoby, które nie chcą zaszczepić się preparatem na koronawirusa. Drakońskie karty mają również dotknąć osoby, które nie chcą przyjąć kolejnej dawki.

Jak informuje portal heute.at nowy projekt przewiduje grzywny w wysokości do 3600 euro dla osób, które nie przyjmą preparatu na Covid-19.

W Austrii preparat na Covid-19 jak przyjęło blisko 70 proc. obywateli. Na początku rząd austriacki wprowadził obostrzenia tylko dla niezaszczepionych. Nagle rząd zmienił decyzję i rozszerzył restrykcje dla wszystkich.