Od kilkudziesięciu minut największe media w Polsce informują, o śmierci dwóch rosyjskich żołnierzy. Mieli oni zginąć podczas rosyjsko-białoruskich ćwiczeń, które obywają się na poligonie w pobliżu miejscowości Hoża – informuje białoruska opozycyjna grupa BYPOL.
„Nie jest to jeszcze oficjalnie potwierdzone. Wygląda na to, że ta część historii Komsomołki jest oparta tylko na informacjach Bypola, więc nadal może okazać się fałszywa” – napisał na Twitterze dziennikarz Tadeusz Giczan.
Sorry, not officially confirmed yet. Seems like this part of Komsomolka’s story is only based on Bypol’s info, so it still could turn out to be a fake in the endhttps://t.co/NSeKUjVrKA
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) November 12, 2021
Trwa wojna dezinformacyjna, do wszystkich informacji należy podchodzić z dystansem.
„Podczas dzisiejszego lądowania rosyjskich wojsk powietrznodesantowych na poligonie „Gożski” w obwodzie grodzieńskim dwóch spadochroniarzy spadło, a czasza jednego ze spadochronów wypięła się. W wyniku incydentu śmierć poniosło dwóch członków rosyjskich sił zbrojnych – oficer i poborowy” – czytamy na Telegramie BYPOL.
Nagranie przedstawiające desant sił #Rosja na poligonie "Gożskij".
Zg. z informac. organizacji zrzeszajacej białoruskich ekspertów ds. bezpieczeństwa i byłych funkcjonariuszy służb "BYPOL", w efekcie wypadku, który nastąpił w trakcie desantu, śmierć poniósł RU żołnierz i oficer. pic.twitter.com/sHU4VPeWZg— Michał Marek (@mic_marek) November 12, 2021
Informacja nie została jeszcze potwierdzona przez stronę rosyjską
Jak podaje BYPOL, komandosi podczas spadania szczepili się i u jednego z nich doszło do tzw. wygaszenia czaszy spadochronu, który przestał hamować opadaniehttps://t.co/kmntXj4Yg3 pic.twitter.com/4rIQs5L8hj
— Biełsat (@Bielsat_pl) November 12, 2021