Były policjant komentuje naloty na restauracje. „Policjanci tego nie chcą robić. Mają kredyty, rodziny”

Zdjęcie ilustracyjne fot. Policja

W ostatnim czasie obserwujemy falę hejtu wylewającą się na funkcjonariuszy policji, którzy kontrolują lokale gastronomiczne.

W internecie głos zabrał były policjant, który zwraca uwagę, że wykonują oni polecenia „na które nie mają ochoty”. Wskazuje, że winnymi całej sytuacji jest rząd i komendanci.

Komentarz byłego funkcjonariusza policji poniżej. 

 

Przestańcie wieszać psy na policję. Oni wykonują tylko swoje obowiązki, na które nie mają w ogóle ochoty. Niestety jakiś palant nie ma jaj i niestety karze, poleca, wymusza wykonać zlecone czynności. Jak sami zauważyliście, są tacy którzy przejmują się rolą i są nadgorliwi, ale nie zmienia to faktu, że nie są niczemu winni jako ogół formacji. Przykre, że muszą to robić i samemu jako emerytowi jest mi przykro to oglądać.

Osobiście chyba bym się nie odnalazł w tej szarej rzeczywistości. Znany byłem z tego, że zawsze coś palnąłem i robiłem jak mi sumienie podpowiadało. Dlatego byłem niepopularny wśród przełożonych. Robiłem swoje, ale nie każdy ma tyle odwagi, bo funkcjonariusze mają wiele do stracenia. Rodziny, zobowiązania finansowe itd. Dlatego też uważam, że wszelkie wpisy typu psy i inne są nie na miejscu. To rząd i komendanci są winni tej sytuacji.