Chorzów. Kobieta umierała na ulicy. Złodziej ukradł jej torebkę, gdy była reanimowana

Zdjęcie ilustracyjne fot. pixabay.com

Kobieta umierała w karetce, złodziej ukradł jej torebkę, gdy była reanimowana. 

W sobotę rano ok. godziny 11 na ulicy Krzywej w Chorzowie doszło do nagłego zatrzymania krążenia u kobiety.

„Pomimo naszych natychmiastowych i długotrwałych działań ratunkowych kobiety, ostatecznie niestety nie udało się uratować” – informują ratownicy medyczni.

 

To co się później okazało, ciężko jest nazwać nie używając ostrych słów.

Podczas przeprowadzanych działań ratowniczych, doszło do kradzieży torebki pacjentki, która leżała na ulicy.

„Gnoju! Gnido! Szujo! Bezwartościowy pseudoczłowieku” – komentują ratownicy na profilu Śląski sanitariusz.

Sprawą zajmuje się chorzowska policja.

– Podczas czynności wykonywanych przez załogę pogotowia ratunkowego, zginęła torebka. Kobieta była ratowana w karetce i ktoś ją w tym czasie ukradł – powiedział nam st. asp. Sebastian Imiołczyk z Komendy Miejskiej w Chorzowie.