Kobieta umierała w karetce, złodziej ukradł jej torebkę, gdy była reanimowana.
W sobotę rano ok. godziny 11 na ulicy Krzywej w Chorzowie doszło do nagłego zatrzymania krążenia u kobiety.
„Pomimo naszych natychmiastowych i długotrwałych działań ratunkowych kobiety, ostatecznie niestety nie udało się uratować” – informują ratownicy medyczni.
To co się później okazało, ciężko jest nazwać nie używając ostrych słów.
Podczas przeprowadzanych działań ratowniczych, doszło do kradzieży torebki pacjentki, która leżała na ulicy.
– Podczas czynności wykonywanych przez załogę pogotowia ratunkowego, zginęła torebka. Kobieta była ratowana w karetce i ktoś ją w tym czasie ukradł – powiedział nam st. asp. Sebastian Imiołczyk z Komendy Miejskiej w Chorzowie.