Dr Basiukiewicz: Lekarze, którzy zwracali uwagę na absurd obostrzeń byli wyśmiewani

fot. Paweł Basiukiewicz | Facebook

Dr Paweł Basiukiewicz krytycznie podchodzi do planowanych decyzji rządu, które prawdopodobnie w najbliższych godzinach wprowadzą nowe wytyczne dotyczące polityki zakrywania ust i nosa. 

Przypomnijmy, że ma być wprowadzony zakaz używania przyłbic, kominów i szalików. Rekomendowane mają być maseczki chirurgiczne.

Przez ostatnie miesiące zdaniem rządu przyłbice, kominy i szaliki działały, nagle przestały spełniać funkcje ochronne? 

– Lekarze, którzy zwracali uwagę na absurd obostrzeń np. noszenia maseczek, zakładania przyłbic, byli wyśmiewani i są proszeni o tłumaczenie się przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej. Nagle się okazuje, że została im przyznana racja – powiedział w rozmowie z Radiem Maryja dr Paweł Basiukiewicz.

ZOBACZ: Kategoryczny zakaz noszenia przyłbic. Nie będzie podejścia „miękkiego”

„Zwracano uwagę, że bawełniane szmatki nie mają żadnego sensu. Więc zamiast zaprzestać stosowania szmat, doradcy namawiają do jeszcze większego zamordyzmu” – komentuje w mediach społecznościowych znany kardiolog.

Jak wynik z badań Instytutu Roberta Schumana, obowiązkowe zakrycie ust i nosa  na zewnątrz w Unii Europejskiej obowiązuje tylko w czterech krajach: Polska, Włochy, Rumunia i Słowacja.

Przypomnijmy wypowiedź ministra zdrowia Łukasz Szumowskiego. 

– Maseczki nie pomagają, one nie zabezpieczają przed wirusem. One nie zabezpieczają przed zachorowaniem. Nie wiem po co ludzie je noszą – mówił w lutym ubiegłego roku na antenie Radia RMF-FM dr Łukasz Szumowski.

źródło: Radio Maryja, Twitter