Tak zdenerwowanej posłanki Dziuk nie widzieliśmy. „Wam się wszystko nic nie podoba”

fot. Sejm RP

Ja mam wielki szacunek i Polacy mają szacunek do rządu, bo w trudnym momencie zdał egzamin – powiedziała Barbara Dziuk podczas lipcowego posiedzenia Sejmu.

Posłanka z Tarnowskich Gór w sprawach bieżących odniosła się do swojego pobytu w szpitalu. Doszło do wymiany słów.

  • Od półtora roku cały świat żyje w innej rzeczywistości. Wszyscy wstrzymaliśmy oddech – zaczyna wystąpienie.

  • Koalicja wypowiada się, że wszystko źle robimy, neguje, wszystko jest nie tak, tylko nie daje żadnej alternatywy – twierdzi.

  • Ja mam wielki szacunek i Polacy mają szacunek do rządu, bo w trudnym momencie zdał egzamin. Mówię to jako ozdrowieniec. Szanowni państwo przeżyłam śmierć kliniczną i wiele osób na moich oczach umierało – oznajmiła.

  • A wy tylko negujecie, wam się wszystko, nic nie podoba – wykrzyczała wyraźnie zdenerwowana.

  • Jak można, trochę szacunku do człowieka i do tych, którzy stali i nas trzymali przy ręce, mówili że wszystko będzie dobrze. Lekarstwa były na czas dostarczane. Wszystko funkcjonowało w ekstremie. Lekarze i pielęgniarki biegały przy nas – powiedziała.

  • Śmieszy to Pani? Proszę pójść na OIOM i zobaczyć jak ludzie umierają. Wy nie macie szacunku do nikogo, do niczego. Mniej krytykować, więcej współpracować i więcej szacunku do człowieka. Państwo nie macie żądnej strategii, oprócz negacji – dodała.

Według posłanki PiS rząd w trudnej sytuacji związanej z najpopularniejszym wirusem zdał egzamin.

Jednak wiele osób ma inne zdanie, ponieważ szacuje się, że w kraju mamy dziesiątki tysięcy nadmiarowych zgonów. Wiele szpitali przekształcono na covidowe, co skutkowało tym, że opóźniła się diagnostyka raka i wielu innych ciężkich chorób.

 

 

źródło: SEJM RP