We wtorek wczesnym rankiem, około godziny 6:00, doszło do niecodziennej akcji antyterrorystycznej w jednym z bloków mieszkalnych w Gdańsku. Funkcjonariusze z Bydgoszczy, podejmując próbę zatrzymania mężczyzny poszukiwanego za przestępstwa hazardowe, omyłkowo weszli do niewłaściwego mieszkania, w którym przebywała matka z dzieckiem.
Portal trojmiasto.pl poinformował, że antyterroryści mieli sforsować drzwi mieszkania, wyłamując zamek, a następnie użyli granatu hukowego, aby zdezorientować znajdujących się wewnątrz. Sytuacja szybko okazała się być fatalnym nieporozumieniem. Zamiast poszukiwanego mężczyzny, w środku zastali przestraszoną matkę z dzieckiem.
Podczas akcji, której celem było zatrzymanie przestępcy, funkcjonariusze szybko zorientowali się, że doszło do poważnej pomyłki. Osoby, które znajdowały się w mieszkaniu, były kompletnie zaskoczone i przerażone niespodziewanym najściem służb antyterrorystycznych. Matka oraz jej dziecko, które zostały nieumyślnie narażone na stres związany z użyciem granatu hukowego, otrzymały wsparcie psychologiczne.
Poszukiwany znajdował się tuż obok
Jak się później okazało, poszukiwany mężczyzna przebywał w mieszkaniu sąsiadującym z tym, do którego wtargnęli antyterroryści. Służby rozpoczęły proces omówienia potencjalnych roszczeń odszkodowawczych z poszkodowaną kobietą.
Wewnętrzne śledztwo wyjaśni przyczyny błędu
Aktualnie trwa wewnętrzne postępowanie w celu ustalenia, jak doszło do tak poważnego błędu w planowaniu operacji oraz kto ponosi za to odpowiedzialność. Policja zapowiedziała, że każdy aspekt akcji zostanie szczegółowo przeanalizowany, aby w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji.