Francuzka wykupiła wielbłąda z cyrku. Szła z nim do Mongolii. Dotarła nad zalew Nakło-Chechło

Francuzka z wielbłąd przybyła nad zalew Nakło-Chechło fot. tarnogorski.info

Po Polsce podróżuje Francuzka,  towarzyszy jej.. wielbłąd.

W 2019 roku media informowały o młodej kobiecie, która przemierza drogę z Francji do Mongolii z uratowanym z cyrku wielbłądem.  Docelowo chciała dojść na pustynię Gobi, gdzie zamierzała wypuścić zwierzę.

screen Facebook

Niestety w lipcu wielbłąd padł. Jakiś czas podróżowała z koniem, jednak miała wrażenie, że czegoś jej brakuje.

 

22-letnia Edmee Mommeja postanowiła kupić drugiego wielbłąda, z którym aktualnie przebywa nad zalewem Nakło-Chechło. 

– Teraz po prostu podróżuję i robię to, na co mam ochotę. Aktualnie idę do Niemiec, gdzie mam odpowiednie miejsce do przezimowania. Nie mam pojęcia, co będę robić dalej. Cel kiedyś się pojawi, trzeba tylko poczekać – powiedziała Francuzka Tygodnikowi Gwarek.

Schronienie znalazła w Deer Camp u Jana Jelonka. Dziś telewizja TVP nagrywała materiał z młodą podróżniczką.  

 

Przygotował
ŁUKASZ DUDEK 

 

 

źródło: Tygodnik Gwarek, fakt.pl