Internautka wściekła na PiS za odwołanie operacji. „Mieliście k*rwa rok”

Minister zdrowia Adam Niedzielski fot. tarnogorski.info

„Chciałam Wam Panowie ogromnie podziękować… Dzięki Wam, odwołano planowe zabiegi/operacje… I po miesiącach czekania na wyczekaną operację, która miała zmienić moje życie na 'normalne’ – wszystko odwołano i odesłano mnie do domu tak jak stałam” – napisała na Facebooku internautka.

Internautka swój mocny wpis kieruje w kierunku premiera Mateusza Morawieckiego i Adama Niedzielskiego.

Mówi, że zrobiono z Polaków debili.

„Z guza, który musi być usunięty bo powoduje szereg nieprawidłowości w organizmie, co zostało stwierdzone przez fachowych lekarzy – nagle… NIE TRZEBA GO USUWAĆ! Nic się nie dzieje!!! Otrzymałam do rąk kartę anestezjologiczną, wszelkie wskazówki co do pielęgnacji rany, nazajutrz miała się odbyć operacja… A tu nagle wieczorem przychodzi lekarz twierdząc, że nic nie trzeba robić” – czytamy we wpisie.

„To nic, że guz nie wiadomo, czy jest rakowy…. To nic, że w każdej chwili może rosnąć i robić większy ucisk… To nic, że w każdej chwili może spowodować śmiertelna chorobę autoimmunologiczną (a już jest podejrzenie, że jest… Oczywiście brak chęci do konkretnych badań stwierdzających…). Nie ma zagrożenia życia… Nie trzeba operować… A ja z ciągłymi atakami zostałam 'wykopsana’ jak idiotka…” – twierdzi autorka wpisu.

„Mieliście rok czasu… KU**WA ROK… Żeby przygotować nasze szpitale oraz kadrę lekarską na trwającą pandemię. Zamiast dokupić porządne respiratory, wyposażyć lekarzy, oddziały, DALIŚCIE KU**WA MILIONY RYDZYKOWI. A teraz zabieracie zwykłym, szarym ludziom ostatnią deskę ratunku????” – pyta polityków partii Jarosława Kaczyńskiego.

„ROBICIE SOBIE PAŃSTWO Z NAS JAJA???Karetki nie chcą przyjeżdżać! W szpitalach nie ma miejsc! Oddziały udarowe full! Gdy coś się dzieje – może z łaską ktoś przez słuchawkę wysłucha…. Dodzwonić się do przychodni?! Ja osobiście gdy dzwonię jest to około 40-70 razy, zanim ktoś odbierze i w ogóle będzie sygnał…. Jak człowiek ma się leczyć?” – pyta wyraźnie zdenerwowana.

Dalej wspomina, że jej dziadkowie przelewali krew za Polskę. 

„Gdybym była bardziej na siłach, pojechałabym do Warszawy… I napluła Wam prosto w twarz za to co zrobiliście z moim krajem!!! Za to co robicie z Polakami!!! Moi dziadkowie przelewali swoją krew za Polskę…. Co Wy z nią skurw**yny zrobiliście??!!! W tym kraju prędzej pomoże Ci człowiek, który sam nie ma nic niż ten, który został powołany po to by pomagać, a od pieniędzy i dobroci przewraca się mu w d*pie!!!” – stwierdza.

Na koniec dodaje, że ma jeszcze dużo siły, ale nie wyobraża sobie starszej osoby, która czeka latami na operację ratującą życie.

„Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy…. Was też to dosięgnie” – kończy wpis.

Kilka dni wcześniej kobieta opublikowała post, w którym wyraża radość z tego, że w końcu udało się dostać do szpitala.

„Zaczynamy oficjalną walkę” – napisała.

„W związku z rozwojem epidemii koronawirusa, na polecenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo” – przekazał w poniedziałek wieczorem Narodowy Fundusz Zdrowia.

Fundusz chce w ten sposób zapewnić dodatkowe łóżka dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala.

Jak wskazano w komunikacie, ograniczenie nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych.

„Przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń, należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii” – czytamy.

Zalecenie dotyczy przede wszystkim planowanych pobytów w szpitalach w celu: przeprowadzenia diagnostyki, zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych.

„Jednocześnie wskazujemy, że w każdym przypadku odroczenia terminu udzielenia świadczenia, należy indywidualnie ocenić oraz wziąć pod uwagę uwarunkowania i ryzyka dotyczące stanu zdrowia pacjentów, a także prawdopodobieństwo jego pogorszenia i potencjalne skutki” – informuje NFZ.

 

 

źródło: Facebook, NFZ, tarnogorski.info