Jan Pospieszalski: Wystarczy nie śpiewać w chórze, by zostać ruską onucą

screen Jan Pospieszalski/YouTube

„Jan Pospieszalski kreuje się na bojownika o wolność słowa i pisze dobrze nt traktowania go przez komunistów. Nic dziwnego, przecież w latach 80. wyjeżdżał na koncerty do Moskwy i brał udział w festiwalu piosenki radzieckiej w Zielonej Górze” – napisała na Twitterze Dorota Kania, członek zarządu Polska Press, wydawcy m.in. Dziennika Zachodniego. 

Do tej wypowiedzi odniósł się wywołany do tablicy redaktor Jan Pospieszalskim, którego program został zdjęty z ramówki TVP, po tym jak zaprosił do studia osoby, które nie zgadzają się z rządową strategią walki z koronawirusem.

ZOBACZ: Program Pospieszalskiego nie wraca do TVP. „Za nami kilka miesięcy zwodzenia”

„Wydało się! Już w latach 80. szkolono nas do kwestionowania polityki epidemicznej rządu A tak poważnie: wystarczy nie śpiewać w chórze, by zostać ruską onucą. Odpowiedź na te wykwity pseudodziennikarstwa śledczego może być tylko jedna: robimy swoje” – napisał Pospieszalski i udostępnił link do swojego kanału na YouTube, który ma już blisko 30 tys. subskrypcji.