Od 1 stycznia 2025 roku autobusy prywatnego przewoźnika GTV BUS miały zostać objęte zakazem korzystania z dworca autobusowego w Tarnowskich Górach. Decyzja ta wzbudziła duże poruszenie wśród mieszkańców Kalet, Woźnik, Koszęcina i Boronowa. Spór o dostęp do dworca trwał od wielu miesięcy, jednak nareszcie widać światełko w tunelu.
Kilka dni temu w tarnogórskim magistracie odbyło się spotkanie w formule „Okrągłego stołu komunikacyjnego”. W trakcie trwającej trzy godziny dyskusji, w której udział wzięli włodarze kilku miejscowości, przedstawiciele powiatu tarnogórskiego, ZTM, szef GTV BUS oraz inni zaproszeni goście, udało się wypracować rozwiązanie określone przez uczestników jako „bardzo dobra propozycja”.
-
W czasie spotkania zaproponowano miejsce, gdzie mógłby znaleźć się przystanek autobusowy dla przewoźnika.
-
ZTM zobowiązał do marca 2025 roku warunkowo przedłużyć przewoźnikowi zgodę na wjazd na dworzec.
-
Nowe miejsce, które burmistrz Arkadiusz Czech wskazał przewoźnikowi GTV BUS, znajduje się przy dworcu autobusowym przy sklepikach. Teren należy do powiatu tarnogórskiego.
– Teraz wasza rola. Załatwcie tym razem formalności na czas – zaapelował burmistrz Tarnowskich Gór do właściciela firmy GTV Bus.
Przedstawiciele ZTM poinformowali, że „jeśli GTV Bus wykaże gotowość respektowania ustalonych warunków, otrzyma czasową zgodę na dalsze korzystanie z dworca. Przewoźnik, aby taką zgodę ostatecznie uzyskać, musi – po pierwsze – złożyć ZTM szczegółowe wyjaśnienia łamania zasad korzystania z dworca oraz – po drugie i co ważniejsze – przedłożyć ZTM plan działań zaradczych, które wykluczą występowanie takich okoliczności w przyszłości.”
– Rozumiemy, że w sprawie dworca ZTM nie ustąpi. Chcielibyśmy otrzymać więc pomoc od burmistrza Tarnowskich Gór, który od prawie 20 lat świetnie rozwija miasto, dobrze nim zarządza. Tu bardzo dobrze funkcjonują szkoły średnie, więc to tu jeżdżą nas uczniowie, a nie do Lublińca – wyjaśniał burmistrz Kalet Klaudiusz Kandzia, dlaczego gminy potrzebują pomocy miasta gwarków.
– Mamy uchybienia w sprawie postojów, przyznajemy. Chcemy je poprawić – oznajmił Krzysztof Zubeil, właściciel formy GTV Bus i dodał, że chcą poprawić obsługę, tak aby nie łamać regulaminu dworca. Zubeil mówił również, że przez rok jego firma starała się znaleźć najlepsze miejsce na przystanek, jednak bezskutecznie.
Teraz przewoźnik ma trzy miesiące, aby załatwić wszystkie sprawy związane z nowym przystankiem. Ma czas do marca 2025 roku.
Jak to się zaczęło?
Przypomnijmy, że spór o dostęp do dworca trwa już od wielu miesięcy, a jego początkiem była decyzja byłego burmistrza Miasteczka Śląskiego, który planował wycofanie gminy z obsługi komunikacyjnej ZTM na rzecz współpracy z GTV BUS. Dzięki temu mieszkańcy Miasteczka Śląskiego mieliby możliwość bezpłatnego podróżowania na terenie gminy oraz do Tarnowskich Gór, w dodatku gmina wygenerowałaby duże oszczędności.
W odpowiedzi „monopolista” ZTM przeprowadził analizę przepustowości tarnogórskiego dworca, według której autobusy GTV BUS rzekomo nie mieszczą się na jego terenie. Dodatkowo, zainstalowanie na dworcu ładowarki dla autobusów elektrycznych ma ograniczać dostępną przestrzeń.
Więcej na ten temat znajdziecie TUTAJ
źródło: UM Tarnowskie Góry