„Panie to jest od jakiegoś byłego burmistrza, kazali wozić to wozimy”

screen Krzysztof Kocan | Facebook

Toksyczne odpady w Żyglinie i nazwisko byłego burmistrza w tle? 

– Sąsiaduje z tym terenem i gdy zapytałem kierowców, co tam wysypują i na czyje zlecenie to tylko odpowiedzieli „panie to jest od jakiegoś byłego burmistrza, kazali wozić to wozimy – napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Kocan, przewodniczący struktur PiS w Miasteczku Śląskim.

ZOBACZ: Rakotwórcza ziemia pod oknami mieszkańców [WIDEO]

 

Kocan ma działkę w bliskiej odległości od miejsca, gdzie została zdeponowana rakotwórcza ziemia z huty. 

– Zastanawia mnie tylko fakt, jakim trzeba być człowiekiem bez kręgosłupa moralnego. Rządził gminą przez 8 lat i wmawiał mieszkańcom, że jest takim dobrym gospodarzem a później zostawia pod oknami taki syf! Utylizacja swoją drogą, ale temat się nie skończy, dopóki nie zostanie za to pociągnięta do odpowiedzialności ta cała banda. Dopilnujemy tego – dodał lokalny działacz Prawa i Sprawiedliwości.

Z naszych informacji wynika, że były burmistrz brał udział w rozmowach z właścicielem gruntu, na którym dokonano nielegalnego zrzutu toksycznych odpadów. 

Sam właściciel terenu twierdzi, że nie miał pojęcia o zanieczyszczonej ziemi. Miała tam być składowana zwykła ziemia, która wyrówna mu teren. Powiedział nam, że rozmawiał na ten temat z byłym burmistrzem.