Kontrolerzy ZTM mają ręce pełne roboty. Gapowicze oddali już 30 mln zł

fot. ZTM mat. prasowy

Gapowicze oddali Zarządowi Transportu Metropolitalnemu już ponad 30 mln zł. To jeden z największych dochodów z tytułu zapłaconych opłat dodatkowych w komunikacji miejskiej w całym kraju. 

W połowie 2022 roku 87 tysięcy gapowiczów z woj. śląskiego znalazło się w bazie danych rejestru długów BIG. System kontrolersko-windykacyjny ZTM należy do najskuteczniejszych w kraju.

Dochód z tytułu zapłaconych mandatów przekroczył próg 30 mln zł. To kwota liczona od początku 2019 roku, czyli od pierwszych wyjazdów autobusów, tramwajów i trolejbusów pod szyldem ZTM.

ZTM wskazują na dwa, główne powody tak dobrego wyniku

– Słowo klucz to „automatyzacja” – mówi Małgorzata Gutowska, dyrektor ZTM.

 – Po pierwsze, jako pierwsi mieliśmy w pełni zautomatyzowaną bazę gapowiczów z systemami rejestrującymi dłużników. Dla nikogo nie ma i nie będzie „zmiłuj się”. Każdy gapowicz, który uchyla się od opłacenia mandatu, trafia zarówno do KRD BIG SA, jak i do BIG InfoMonitor SA. Po drugie, zautomatyzowaliśmy pracę naszych kontrolerów. Dysponują oni coraz nowszymi urządzeniami, które nie tylko ułatwiają, ale i przyspieszają ich pracę. Efekt? W pierwszym roku naszej działalności przeprowadziliśmy 90,5 tys. kontroli, a w 2022 r. już 126 tys. To wzrost o prawie 40 proc. – wskazuje Małgorzata Gutowska.

Wzrost egzekucji komorniczych o 1000%

ZTM co roku w swoich raportach zwraca również uwagę na inne kwestie stanowiące o rozwoju systemu kontrolersko-windykacyjnego. Uwagę przykuwają m.in. liczby opisujące sprawy kierowane na drogę postępowania sądowego. W 2019 r. było ich 2,6 tys., a w 2022 r. już ponad 21 tys. – to wzrost o 700 proc.

Jeszcze większą tendencję wzrostową ZTM odnotowuje w przypadku liczby wszczętych egzekucji komorniczych. W 2019 r. było ich prawie 1,3 tys., a w 2022 roku już ponad 14,6 tys. – to z kolei wzrost o ponad 1000 proc.

Przypadki szalbierstwa

Poza wspomnianymi postępowaniami sądowymi oraz egzekucjami komorniczymi, regularni gapowicze muszą liczyć się również z konsekwencjami wynikającymi z dopuszczenia się szalbierstwa, czyli wykroczenia polegającego na wyłudzeniu bez zamiaru uiszczenia należności za przejazd bez biletu po raz trzeci w ciągu roku. W ciągu 4 lat ZTM zgłosił policji prawie 3000 takich przypadków, które kończą się karami aresztu, grzywny albo ograniczenia wolności.

– Najprostszym sposobem na uniknięcie tych wszystkich nieprzyjemności jest uczciwe kupowanie i kasowanie biletów. Jeżeli jednak, z jakichkolwiek powodów, ktoś już otrzyma mandat, to najlepiej jak najszybciej go opłacić. Prawie 20% gapowiczów decyduje się na to w ciągu 14 dni. To pozwala obniżyć wysokość należności – dodaje Małgorzata Gutowska.

System może zostać dodatkowo uszczelniony

– Świadczymy usługi na ok. 550 liniach w 56 gminach. To ogromny obszar i właśnie z tego powodu moglibyśmy zatrudnić jeszcze co najmniej setkę nowych osób na stanowisko kontrolera biletów – mówi Małgorzata Gutowska.

W dodatkowym uszczelnieniu systemu kontrolersko-windykacyjnego ma pomóc jeszcze nowo powołana przez GZM spółka – Serwis GZM. Ma ona zajmować się m.in. pozyskiwaniem i udostępnianiem przewoźnikom kierowców, obsługą przystanków oraz – kluczową w tym temacie – kontrolą biletów.

fot. ZTM mat. prasowy

Materiał prasowy ZTM