Kradzieże katalizatorów to plaga. Nad zalewem okradli dwa auta

Zdjęcie ilustracyjne fot. Policja

Złodzieje katalizatorów nad zalewem Nakło-Chechło. W ostatnich dniach okradli przynajmniej dwa pojazdy.  Katalizator można dość łatwo ukraść ogólnodostępnymi narzędziami. W środku znajduje się coś bardzo cennego. 

Do pierwszego zdarzenia doszło w rejonie jednego z barów. Został tam skradziony katalizator z samochodu osobowego marki mercedes.

– Nieznany sprawca na parkingu wyciął i ukradł katalizator. Starty oszacowano na 2 tys. złotych – informuje policja.

Kolejne zdarzenie miało miejsce na parkingu przy DW 908.

Kradzieże katalizatorów to już jest plaga. Dlaczego tak się dzieje?

W środku tej części znajduje się pallad, którego uncja na giełdzie kosztuje ponad 10 tys. złotych. W efekcie za używany katalizator można dostać kilkaset złotych.

Jak się uchronić przez kradzieżą katalizatora? 

Najlepszym rozwiązaniem jest garaż, jednak na to nie wszyscy mogą sobie pozwolić. Niestety nie ma sprawdzonej metody na zabezpieczenie tej części. Najlepiej parkować w dobrze oświetlonych i monitorowanych miejscach. Można też liczyć, że cena palladu na giełdach spadnie, choć na to raczej się nie zanosi.

 

 

źródło: tarnogorski.info