Marsz Wolności w Gdańsku. „Przyjdzie czas na rozliczenie. Niedzielski, pamiętaj o tym”

fot. Czujny/Facebook

W sobotę 23 października ulicami Gdańska przeszedł Marsz Wolności. Uczestnicy demonstracji sprzeciwiają się segregacji sanitarnej, która w Polsce postępuje. 

Na transparentach pojawiły się napisy: „My się nie szczepimy”, „Stop segregacji sanitarnej”, „Edukacja nie segregacja”, „Segreguj śmieci, nie ludzi”. Uczestnicy marszu na znak solidarności z protestującymi z innych krajów, przynieśli flagę Włoch, Australii i Kanady.

Na scenie pod Stocznią Gdańską kilka słów powiedziała adwokat Maja Gidian ze Stowarzyszenie Prawników Głos Wolności.

– Jedna z dyrektorek gdyńskiej szkoły wprowadziła regulamin, gdzie dzieci miały związywać włosy w kitkę, bo przy związanych włosach wirus nie przenosi się na kolejne dziecko. Od tej pory wszystkie granicy absurdu i szaleństwa zostały przekroczone – mówiła adwokat Maja Gidian.

„Było nas 8” 

– Nie pozostało nam nic innego, jak zaapelować do naszych kolegów o to, abyśmy się jednoczyli. Z tego całego obłędu powstają bardzo piękne rzeczy. Dwa miesiące temu powstało pierwsze w Polsce stowarzyszenie prawników, które przeciwdziała czynnie, przeciwko łamaniu praw i wolności obywatelskich. Dwa miesiące temu było nas osiem osób, dziś w naszym gronie jest 25 prawników z całej Polski, w tym jeden sędzia – dodała prawniczka.

– Należy się nie bać postępowań dyscyplinarnych, ostracyzmu społecznego i kwalifikowania do worka szurów, odszczepienców i płaskoziemców – zaapelowała.

Jednym z mówców był równierz piosenkarz Ivan Komarenko, który przed występem artystycznym powiedział: „Przyjdzie czas na rozliczenie. Niedzielski, pamiętaj o tym”.