Nadciąga katastrofa gospodarcza. Przedsiębiorcy wzywają Morawieckiego do rozmów

fot. Mateusz Morawiecki/facebook

Polska jak wiele innych krajów znalazła się w obliczu katastrofy gospodarczej. Jak bardzo polskie przedsiębiorstwa i pracownicy odczują nadciągający kryzys, zależy od podjętych działań przez partię Jarosława Kaczyńskiego.

Na Facebooku została założona grupa o nazwie „Strajk przedsiębiorców”.

Grupa liczy już blisko 160 tys. użytkowników. Przedsiębiorcy są niezadowoleni z tak zwanej „tarczy antykryzysowej”. Reprezentanci grupy wzywają rząd premiera Morawieckiego do rozmów ze stroną społeczną.

 

Organizatorzy planują zaostrzenia strajku.

„W kwietniu zostawiamy rząd bez złotówki na koncie. Tutaj zapoznasz się jak nie uniknąć zajęcia pieniędzy na koncie firmowym ze strony skarbówki” – ostrzegają.

„Wzywamy premiera Morawieckiego oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do rozmów z reprezentowaną przez nas stroną społeczną przedsiębiorców, na temat strategii walki ze skutkami koronawirusa. Domagamy się zmian uwzględniających niwelowanie długofalowych negatywnych dla całego społeczeństwa skutków kwarantanny. Mamy nadzieję, że dobro Polaków tracących teraz swoje miejsca pracy i tracących swoje przedsiębiorstwa, będzie dla państwa najważniejsze  – czytamy w piśmie.

Tarcza antykryzysowa nie jest dla wszystkich.

Pomoc odczują najmniejsze firmy. I choć rząd planuje w najbliższych dniach poszerzyć zakres biurokratycznej tarczy, to jednak nie uspokaja.

„Firma w tym miesiącu będzie musiała zapłacić 15 tysięcy ZUS-u, który miał być zawieszony, a nie jest, kolejna sprawa to obiecaliśmy wszystkim pracownikom, że nikogo nie zwolnimy przez okres 3 miesięcy, potem chyba nie damy rady, proszę wszystkich ludzi, aby to zrozumieli i podziękowali władzy. Firma nie jest duża ok. 30 osób, ale te 30 osób ma żony, mężów, dzieci. Pomocy nie dostaniemy ani złotówki” – komentuje pan Sebastian, przedsiębiorca.

Tymczasem węgierski rząd zamierza zwolnić z płacenia składek branże hotelarskie, rozrywkowe, sportowe, kulturalne czy związane z transportem pasażerskim.

Rząd Orbana zdecydował również, że osoby prywatne i firmy nie będą musiały spłacać kredytów do końca przyszłego roku — informuje portal natemat.pl.

 

 

 

 

Przygotował
ŁUKASZ DUDEK 

 

 

źródło: facebook, natemat.pl