Napadł na sklep i bank w powiecie gliwickim. Rozpoczął się pościg

fot. Policja Gliwice

Napad na sklep i bank w Knurowie (pow. gliwicki). Przestraszone pracownice sklepu oraz banku poinformowały policję o szczupłym i łysym napastniku. Rozpoczął się pościg policji. 

Do zdarzenia doszło w czwartek popołudniu. Gliwicka policja otrzymała zgłoszeniem o kradzieży rozbójniczej pieniędzy w jednym z knurowskich supermarketów.

„Po chwili nadeszło zgłoszenie kolejne – ktoś o podobnym wyglądzie napadł na placówkę bankową w sąsiedztwie wspomnianego sklepu, lecz nie zdołał nic ukraść i zbiegł w nieznanym kierunku” – relacjonuje Marek Słomski, rzecznik prasowy KMP w Gliwicach.

Przestraszone pracownice sklepu oraz banku opisały mężczyznę.

– Po godzinie 14:00 sprawca wszedł do marketu przy ulicy Kazimierza Wielkiego w Knurowie, zabrał butelkę napoju i nie płacąc, przeszedł obok kasy. Sięgnął też do jej szuflady, wyrywając kasjerce 250 złotych. Kobieta odruchowo zaczęła bronić mienia, jednak sprawca wyswobodził się i uciekł – informuje policja.

Następnie złodziej wbiegł do znajdującej się w pobliżu placówki bankowej. Tam groził i krzyczał, że to napad i zażądał pieniędzy. W tym przypadku nie udało mu się ukraść pieniędzy, dlatego postanowił uciec.

Rozpoczął się pościg 

Do akcji zaangażowano policjantów z Gliwic i Knurowa. Do mundurowych dołączył również przewodnik z psem tropiącym. W międzyczasie wytypowano spawcę napadów.

Po godzinie 17:00  na jednej z gliwickich ulic „tajniacy” spostrzegli podejrzanego i błyskawicznie go obezwładnili.

– W czasie przeszukania znaleziono przy nim nóż i kominiarkę, których nie używał jednak w czasie opisanych przestępstw. 37-letniego gliwiczanina przewieziono do komendy miejskiej i osadzono w policyjnym areszcie. W najbliższym czasie zostanie doprowadzony do prokuratury oraz sądu – informuje policja.

Za swój czyn może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.

fot. Policja Gliwice
fot. Policja Gliwice

źródło: KMP Gliwice
Oprac. Redakcja