Pacjent miał 40 stopni gorączki. Lekarz wysłał go na test dwie gminy dalej. Mężczyzna zginął

Cyprysek Góralska Zdrowa Żywność z Dostawą do Domu Chorzów I Okolice/Facebook

U mnie był nauczyciel muzyki, mówię był. Zagorączkował do 40 stopni, każdy ma prawo się rozchorować. Co zrobił jego lekarz? Wysłał go na test dwie gminy dalej, bo tam była pobieralnia testów. Ten człowiek z wysoką gorączką spowodował wypadek i w efekcie zmarł – mówiła dr Anna Martynowska podczas spotkania w wiejskiej świetlicy. 

W piątek 17 września do powiatu tarnogórskiego przyjechała dr Anna Martynowska i radca prawny Anna Kubala. Spotkanie odbyło się w Laryszowie w gminie Zbrosławice. Głównymi organizatorami wydarzenia było małżeństwo z Miedar – Iwona i Grzegorz Bogusz.

ZOBACZ: Niezależna lekarka przyjedzie do Laryszowa i Lublińca

Podczas spotkania omawiano m.in. absurdy związane z pandemią oraz rozmawiano na temat ryzyka szczepień preparatem na koronawirusa.

– Jakoś nikt się nie pyta przy przyjęciu do szpitala, czy masz AIDS. A to jest choroba bardzo groźna, o to nie pytają – mówiła dr Anna Martynowska, która za swoje poglądy na kilka miesięcy miała zawieszone prawo do wykonywania zawodu.

W spotkaniu udział wzięło ponad 40 osób. Uczestnicy mogli zadawać pytania dr Martynowskiej.

– Co ma zrobić chory zgłaszający się do przychodni, w której słyszy, że osoba niezaszczepiona nie będzie obsłużona? – brzmiało jedno z pytań.

Na to dr Anna Martynowska odpowiedziała: Zmienić przychodnię, można również zgłosić zawiadomienie na lekarza. Chodzi się do takiej przychodni, w której lekarze zachowali jeszcze zdrowy rozsądek.

Inna uczestniczka spotkania mówiła, że w przychodni chcieli jej 9-letniemu synowi wprowadzić patyk do nosa.

„Powiedziałam, że się na to nie zgodzę. Nie dam mu wcisnąć patyka do nosa” – powiedziała.

Znana lekarka opowiedziała smutną historię

– U mnie był nauczyciel muzyki, mówię był. Zagorączkował do 40 stopni, każdy ma prawo się rozchorować. Co zrobił jego lekarz? Wysłał go na test dwie gminy dalej, bo tam była pobieralnia testów. Ten człowiek z wysoką goroczką spowodował wypadek i w efekcie zmarł. Nie wiem czy ten lekarz sobie zdaje sprawę, że posłał człowieka na śmierć. Głupota zabija – powiedziała dr Anna Martynowska.

Całkiem nowa technologia?

– To jest całkiem nowa technologia. Wiele lat bada się możliwości terapii nowotworów tą technologią i jeszcze nie ma finiszu tych badań, a to trwa już wiele lat. A tu Covid, cyk i jest – mówiła o preparacie na Covid-19.

„Straciłam zaufanie” 

– Moje dzieci są poszczepione wszystkimi dotychczasowymi szczepionkami. Ja się szczepiłam przeciwko grypie do zeszłego roku. Teraz już się nie szczepię, ponieważ straciłam zaufanie do tych preparatów – oznajmiła lekarka z Lądka Zdroju.

Pod koniec ktoś zapytał: Jak przygotować się na jesień? 

– Organizować się w lokalnych grupach, odtworzyć kontakty przyjacielskie, wynieść telewizory na strych. Na początku będzie taki odczyn jak po odstawieniu alkoholu u alkoholika, ale potem wszystko wróci do normy. Żyć normalnie, tak jakby nigdy nic się nie stało. Nie czytać ciągle o covidzie, nie wchodzić w te internety – odpowiedziała.

W środku jedna z organizatorek spotkania z dr Anną Martynowską

 

 

źródło: tarnogorski.info