Nauczyciel tłumaczył, że chciał wykryć uczniów, którzy palą papierosy i dewastują ubikacje

– Nauczyciel przyznał się przede mną, że ją zamontował. Powiedział mi, że chodziło mu o wykrycie uczniów, którzy palą papierosy w toalecie i dewastują ubikacje – powiedział Marcin Ślęzak, dyrektor tarnogórskiego Mechanika. Wypowiedź jest przytaczana przez portal tvn24.pl 

Wracamy do szokującego zdarzenia, do którego doszło w ostatnich dniach w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących „Mechanik” w Tarnowskich Górach. Jeden z nauczycieli zainstalował w męskiej toalecie kamerę. Uczeń odkrył ją w spłuczce.

Sprawą zajmuje się tarnogórska prokuratura. Od poniedziałku próbowaliśmy w prokuraturze dowiedzieć się coś więcej, niestety bezskutecznie. Udało się to jednak dziennikarzom TVN-u. Zastępca tarnogórskiej prokurator rejonowej Beata Huras przekazała reporterom TVN24, że nauczyciel usłyszał zarzut z artykułu 267 paragraf 3 Kodeksu karnego.

Czego dotyczy zarzut?

Grzywna, kara ograniczenia wolności lub dwa lata więzienia grożą osobie, która w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniona, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.

Dyrektor Ślęzak przekazał mediom, że według jego wiedzy, kamera została zainstalowana w dzień jej znalezienia i nie transmitowała obrazu. Urządzenie miało nagrywać na wewnętrzną kartę pamięci.

– W zeszły poniedziałek doszło do incydentu z nauczycielem naszej szkoły. Przeprowadziłem rozmowę z nauczycielem, rodzicami i policją. Nauczyciel w trybie pilnym został zawieszony. Następnego dnia za porozumieniem stron została z nim rozwiązana umowa – powiedział naszej redakcji Marcin Ślęzak, dyrektor tarnogórskiego Mechanika.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w poniedziałek jeden z uczniów odkrył w spłuczce niewielką kamerkę. Postanowił ją wykręcić i zabrać. Nauczyciel miał się zorientować, że kamerka została zabrana. Wtedy miał zobaczyć na nagraniu, kto ją zabrał i poszedł do sali za uczniem. Nastolatek nie chciał jednak rozmawiać z nauczycielem. Do szkoły wezwano rodziców.

W poniedziałek szkoła wydała oświadczenie

 

źródło: TVN24.pl, tarnogorski
Oprac. Łukasz Dudek