Oświadczenie prezydenta Bytomia i dyrektora GCR „Repty”

fot. repty.pl

W ostatnich kilkudziesięciu godzinach doszło do poważnego konfliktu między urzędnikami bytomskiego magistratu, a dyrektorem Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji w Tarnowskich Górach.

Wczoraj bytomski Urząd Miejski informował, że tarnogórska placówka medyczna, pomimo wcześniejszych ustaleń, nie przyjęła 40 podopiecznych DPS „Kombatant”, u których nie stwierdzono obecności koronawirusa. Wcześniej u 62 osób z DPS w Bytomiu potwierdzono zakażenie.

 

Dzisiaj do informacji urzędu odniósł się Norbert Komar, dyrektor GCR „Repty”, który zarzucił bytomskim urzędnikom podawanie nieprawdziwych informacji.

„Urząd Miasta Bytomia w sposób nieodpowiedzialny chciał zmusić naszą placówkę do działań sprzecznych z prawem i poza procedurami” – między innymi taki zarzut pojawił się w oświadczeniu dyrektora Komara.

W sobotę wieczorem został opublikowany wspólny komunikat dyrektora GCR „Repty” i prezydenta Bytomia.

„Nieporozumienie jakie zaistniało pomiędzy władzami Bytomia a dyrekcją Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji „Repty”, związane z planowanym ulokowaniem w tarnogórskim ośrodku pensjonariuszy DPS „Kombatant” zostało wyjaśnione.

Było ono wynikiem niedopowiedzeń, które z kolei spowodowane były presją czasu. Nie było to celowe działanie żadnej ze stron. Ustalono, że ponieważ w przyszłości może zaistnieć konieczność objęcia bytomian opieką Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji „Repty”, dlatego Prezydent Mariusz Wołosz i Dyrektor GCR „Repty” Norbert Komar spotkają się w poniedziałek, aby omówić model współpracy.

Naszym celem jest zabezpieczenie zdrowia i życia ludzkiego, przy jednoczesnym zachowaniu procedur oraz przepisów prawa. Dlatego podczas spotkania ustalone zostaną zasady wspólnej pracy dla dobra mieszkańców, którzy mogą potrzebować opieki. Obecnie wszyscy pensjonariusze DPS „Kombatant” mają zapewnioną prawidłową opiekę, wyżywienie i dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych warunki mieszkaniowe” – czytamy w komunikacie.

 


Ostre oświadczenie dyrektora. Urząd w Bytomiu chciał zmusić GCR Repty do złamania prawa?

Mimo zapewnień GCR „Repty” nie przyjęło 40 podopiecznych