Policjant po służbie wybrał się na przejażdżkę motocyklem. Tego się nie spodziewał

Zdjęcie ilustracyjne

Policjant po służbie wybrał się na niedzielną przejażdżkę swoim motocyklem. Nagle na skrzyżowaniu w Nowym Chechle pijany kierowca wymusił na nim pierwszeństwo. 

To miała być spokojna przejażdżka motocyklem. Policjant z Siemianowic Śląskich postanowił w weekend odwiedzić powiat tarnogórski. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 19 czerwca na skrzyżowaniu ulic Lasowickiej i Leśnej w Nowym Chechle (gm. Świerklaniec). Nagle kierujący samochodem osobowym marki Audi, wymusił pierwszeństwo i wyjechał przed motor, którym kierował Kamil Kwarta z siemianowickiej komendy.

– Motocyklista był zmuszony wyhamować i zjechać na przeciwny pas ruchu. Po tym niebezpiecznym manewrze policjant po służbie nie mógł pozostać anonimowy i zatrzymał pojazd do kontroli drogowej. Przedstawił się kierującemu i powiadomił o tej sytuacji dyżurnego tarnogórskiej komendy – informuje policja.

W trakcie oczekiwania na przyjazd policji sierżant sztabowy Kamil Kwarta podejrzewał, że zatrzymany przez niego kierowca może być nietrzeźwy. Dlatego postanowił wyciągnąć mu kluczyki ze stacyjki.

Wypił trzy piwa 

– Sprawca twierdził, że nic nie pił. Przybyły patrol przebadał kierującego Audi. Badanie wykazało promil alkoholu w wydychanym powietrzu, wtedy 38-latek przyznał się, że spożył wcześniej trzy piwa. Nieodpowiedzialny kierowca z Zabrza przewoził w samochodzie dodatkowo dwóch pasażerów – czytamy w komunikacie.

Kierowca musi się teraz liczyć z surowymi konsekwencjami. Straci prawo jazdy, grozi mu grzywna, a nawet kara 2 lat więzienia.

źródło: KPP Tarnowskie Góry