Radny z Lublińca: 150 tysięcy patriotów nie dało się powstrzymać antypolskiej propagandzie

fot. screen Media Narodowe/YouTube

Zakończył się Marsz Niepodległości, który po godzinie 13:00 wyruszył z Ronda Dmowskiego w Warszawie. Według niezależnych obserwatorów, był to najspokojniejszy marsz w historii. „Nie odnotowaliśmy poważniejszych incydentów” – przekazało biuro prasowe policji. Szacuje się, że w marszu udział wzięło grubo ponad 100 tys. osób. Były całe rodziny i nie tylko. 

Do stolicy na Marsz Niepodległości pojechali również mieszkańcy województwa śląskiego. Jednym z uczestników był Julian Werner, radny powiatowy z Lublińca i redaktor portalu lubliniecki.pl. Poprosiliśmy go o komentarz na gorąco. 

Julian Werner: Tegoroczny Marsz, dla mnie szósty z kolei, obnażył jakim jesteśmy narodem i kto jest kim. 150 tysięcy patriotów nie dało się powstrzymać antypolskiej propagandzie napędzanej przez agenturalną część klasy politycznej i media świadczące usługi na rzecz zagranicznych zwierzchników, dążących do likwidacji państw narodowych. Ten sukces nie oznacza jednak, że możemy spocząć na laurach. Przeciwnie – to jest ostatni dzwonek dla wszystkich Polaków. Musimy się obudzić, musimy wreszcie zrozumieć, że zarówno imperialna wizja Rosji, jak i liberalne szaleństwo eurokratów stanowi dzisiaj poważne zagrożenie dla naszego kraju – dla naszej przyszłości i przyszłości naszych dzieci. Nie dajmy sobie wmówić, że może być inaczej. Nie dajmy sobie wmówić, że miłość do Ojczyzny to obciach. Nie dajmy sobie wmówić, że patrioci to faszyści. Bez wahania pojadę na Marsz Niepodległości w przyszłym roku, do czego serdecznie zachęcam. Ulicami Warszawy kroczą całe rodziny, osoby z różnych krajów a nawet osoby o różnym kolorze skóry. Tego nie zobaczycie w TVN.

fot. Julian Werner

Relacja z Twittera

(r.d)