Rodzic interweniuje w szkole. „Kto wydał dane osobowe mojej córki do sanepidu?”

fot. Konrad Wichert | Facebook

Tarnogórzanka oburzona faktem, że szkoła wysłała jej 15-letnią córkę na kwarantannę, postanowiła odwiedzić dyrektora. Do zdarzenia doszło we wtorek 30 listopada w Wieloprofilowym Zespole Szkół w Tarnowskich Górach. Interwencja rodzica była transmitowana na żywo w internecie. Nagranie ma już ponad 100 tys. wyświetleń.

– Jestem zaniepokojona całą sytuacją jaka się dzieje w tutejszej szkole, gdzie uczy się moja córka. Dziecko zostało nielegalnie skierowane na kwarantannę. Pytałam dyrekcję w tej sprawie, zero odpowiedzi, więc idziemy zapytać na jakiej podstawie dziecko zostało skierowane na kwarantannę – mówi pani Tatiana na początku internetowej relacji.

fot. Konrad Wichert | Facebook

Kobieta do szkoły weszła bez maseczki, na co zwrócił uwagę dyrektor, który również nie miał maseczki.

– Pan zwraca mi uwagę na temat maseczki, a sam jej nie nosi? – zapytała tarnogórzanka dyrektora.

fot. Konrad Wichert | Facebook

Kobieta mówiła, że doznała szoku, gdy w piątek odebrała telefon, że jej dziecko zostało poddane kwarantannie. Pytała dyrektora, kto jest odpowiedzialny za całą sytuację. Na to dyrektor Jerzy Jankowski odpowiedział, że decyzję wydał bytomski sanepid.

– Kto zgłosił i na jakiej podstawie dziecko zostało skierowane? – zapytała pani Tatiana.

– Na podstawie procedury sanepidu – odpowiedział dyrektor Jankowski.

– Kto wydał dane osobowe do sanepidu? – pytała dalej.

– Ja – oznajmił dyrektor Sorbony.

Następnie zdenerwowana matka zapytała dyrektora, czy ten wie, że kierując dane osobowe do sanepidu złamał prawo. Na to Jankowski zacytował artykuł o zapobieganiu i zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi.

– Jest mi niezmiernie przykro, że takie rzeczy dzieją się w Tarnowskich Górach – mówiła wyraźnie poruszona kobieta.

Pojawił się temat łamania Konstytucji.

– W Konstytucji nie jest zapisane, że trzeba ręce myć, jak się wychodzi do ubikacji – tłumaczył dyrektor.

– Ja mam obowiązek realizować politykę taką jaką nakazują przepisy. Nie jestem osobą oceniającą przepisy – dodał.

Na koniec tarnogórzanka zaapelowała do rodziców o interweniowanie w szkołach i nagłaśnianie problemu.

Zdarzenie było transmitowane na profilu „Konrad Wicher – Niezależny Dziennikarz”. Materiał ma już ponad 100 tys. wyświetleń. 

Nagranie poniżej