Policjanci zatrzymali mężczyznę, który, będąc kompletnie pijanym, przyjechał cysterną do rozlewni paliw w Radzionkowie, aby poczekać na załadunek paliwa. Na miejsce wezwano policję.
– Zgłoszenie o kierowcy, który przybył do rozlewni paliw w Radzionkowie przy ulicy Nałkowskiej, wpłynęło do dyżurnego w środę przed godziną 13:00. Z informacji przekazanych policjantom wynikało, że jeden z oczekujących na załadunek kierowców jest pod wpływem alkoholu – relacjonuje Kamil Kubica, rzecznik prasowy tarnogórskiej policji.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze drogówki, którzy sprawdzili trzeźwość kierowcy ciągnika siodłowego z cysterną. Okazało się, że 38-letni mieszkaniec województwa małopolskiego miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
Kierowca przyjechał do powiatu tarnogórskiego z Tarnowa. Na szczęście nie doprowadził do wypadku podczas drogi. Teraz jednak musi odpowiedzieć za swoje skandaliczne zachowanie. Grozi mu kara do trzech lat więzienia.