Strajk rolników w stolicy. „My doimy krowy, Kaczyński i Morawiecki doją Polaków podatkami”

screen Agrounia | Facebook

Wkurzeni rolnicy w sobotę przyjechali traktorami do Warszawy.

Na jednym ze skrzyżowań rozrzucono m.in. kapustę. Organizatorzy szacują, że na miejscu było ok. 60 maszyn rolniczych.

Interweniowała policja, która zablokowała protestujących i zaczęła ich legitymować.

„Polski rolnik, ten który ma krowy, codziennie rano doi krowy. Mateusz Morawiecki z Kaczyńskim codziennie doją polskie społeczeństwo. Robią to, z wielką premedytacją, nakładając nowe podatki, które powodują, że nam nie opłaca się już teraz pracować. Przyczyniają się do importu żywności do Polski” – mówił Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.

„My dzisiaj kulturalnie zawrócimy, odjedziemy. Ale w krótkim czasie wrócimy do Warszawy” – dodał.