W gminie Świerklaniec trwa budowa kanalizacji. Co jakiś czas dochodzi do awarii wodociągów. Dlaczego tak się dzieje? Mieszkaniec poprosił nas o nagłośnienie problemu.
„Mieszkam w Świerklańcu przy ulicy Głównej, gdzie prowadzone są prace związane z kanalizacją. Piąty albo szósty raz jest awaria wodociągu. Trzy razy nie było wody w ciągu dnia. Ulica jest już powoli wykańczana pierwszą warstwą asfaltu, wczoraj panowie od asfaltu pracowali do 22:00 usuwając kolejną awarię. Dziś przed domem samego sołtysa pokazała się kolejna dziura” – informuje nas zaniepokojony mieszkaniec, który chciał zachować anonimowość.
„Nikt z gminy się nie pokazał, jak roboty zostały rozpoczęte. Panowie pracujący łapią się za głowę, że jak można kłaść nowy asfalt, wiedząc, że pod spodem jest 70-letnia stalowa rura wodociągowa (lub jak kto woli kawałki rdzy trzymające się na słowo honoru). Sami wspominali, że przy samym zagęszczaniu musieli na nią uważać, bo bliższy kontakt z rurą lub w jej pobliżu wiąże się z jej rozerwaniem. Wodociągi łatają dziurę za dziurą. Temat jest dość frustrujący. Gmina widocznie jest bogata” – dodaje.
„Rura ma 70 lat, uszczelniana ołowiem. Także lepiej wydać 7 milionów na nikomu nie potrzebne centrum przesiadkowe, niż parę lub paręnaście tysięcy na nową rurę i spokój na lata” – oznajmił na koniec.
