Tarnowskie Góry. 24-latek uciekł z miejsca zdarzania. Ma teraz duże problemy

Zdjęcie ilustracyjne fot. Śląska Policja

24-letni mieszkaniec Radzionkowa doprowadził do kolizji i uciekł z miejsca zdarzenia. Dlaczego tak się zachował? Był przecież trzeźwy. Działania policji dały odpowiedź na to pytanie. 

Do zdarzenia doszło w środę 12 października w godzinach porannych na ulicy Piłsudskiego w Tarnowskich Górach. „Kierujący hondą w wyniku nieprawidłowego manewru zmiany pasa najechał na tył samochodu suzuki, kierowanego przez 55-latka. Mężczyzna wraz z pasażerem próbował oddalić się z miejsca zdarzenia i zjechał na pobliski teren parkingu jednej ze szkół, gdzie został zatrzymany przez poszkodowanego” – informuje tarnogórska policja.

Był trzeźwy, miał jednak coś na sumieniu 

Badanie trzeźwości nic nie wykazało, jednak młody mężczyzna zachowywał się podejrzanie.  „Poddano go badaniu narkotesterem. Wynik pozytywny stanowił, że mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli dwa zawiniątka z narkotykami. Sprawca został doprowadzony do komendy, a następnie do szpitala gdzie została pobrana od niego krew” – czytamy w komunikacie.

24-letniemu sprawcy zdarzenia zatrzymano już prawo jazdy. Teraz jego sprawą zajmie się sąd.

 

źródło: KPP Tarnowskie Góry
Oprac. Redakcja