Tarnowskie Góry. Policja chciała przerwać manifestację „Strajk Kobiet”

Strajk Kobiet w Tarnowskich Górach

Niedzielny protest zorganizowany przez środowiska związane ze „Strajkiem Kobiet” przeszedł ulicą Piłsudskiego i Sobieskiego. Krótki przemarsz miał swój finał po godzinie 16 na rynku. Policja chciała przerwać pikietę, jednak się wycofała.

Protestujący mieli m.in. transparent z napisem „Wolność wybory” i „PiSDziuk wypad z TG”. Były tęczowe flagi LGBT, UE i Polski.

Protest odbył się w spokojnej atmosferze, było niewiele wulgaryzmów. Choć w pewnym momencie wydawało się, że policja będzie interweniować.

Przy użyciu megafonu wydano krótkie komunikaty: „Policja informuje, mamy stan epidemii, grupowanie osób jest zabronione, chroń siebie i bliskich. To zgromadzenie jest nielegalne. Policja wzywa wszystkie osoby do natychmiastowego rozejścia się”.

 

Po tych komunikatach funkcjonariusze stanęli przed Urzędem Miejskim, a po kilku minutach prawdopodobnie otrzymali rozkaz wycofania się.

Według policyjnych szacunków w manifestacji udział wzięło ok. 150 osób. Według nas podczas przemarszu osób mogło być więcej.

Na schodach ratusza, jeden z liderów tarnogórskich manifestacji wspomniał o przejęciu przez spółkę skarbu państwa niemieckiego Polska press. Jego zdaniem ma to zniszczyć niezależne dziennikarstwo i zniżyć przejęte redakcje do poziomu TVP.

ZOBACZ: PKN Orlen przejmuje niemieckie Polska Press! Wydawcę Dziennika Zachodniego

Były też słowa skierowane do burmistrza Arkadiusza Czecha.

„Jak to jest, że gospodarz miasta, w którym dzieją się takie rzeczy, nie zabierze głosu?” – pytano w kontekście trwających od dłuższego czasu w Tarnowskich Górach manifestacji.

„Chcemy żyć w państwie z prawem do wolności, z prawem do wyboru” – mówiono.

Przed godziną 17 pikieta została zakończona. Policja i protestujący rozeszli się. Kilku manifestantów zostało spisanych.

 

 

Przygotował
ŁUKASZ DUDEK 

 

 

źródło: tarnogorski.info