Tarnowskie Góry. Tykająca bomba ekologiczna. Rząd chce rozwiązać problem specustawą

fot. UM Tarnowskie Góry

Rząd przygotowuje specustawę dotyczącą możliwości usuwania toksycznych odpadów z terenów zdegradowanych. Dokument dotyczy Tarnowskich Gór, Jaworzna, Bydgoszczy i Zgierza. Gminy nawiązały współpracę w powyższym temacie – informuje tarnogórski magistrat. 

W Tarnowskich Górach tyka bomba ekologiczna po byłych Zakładach Chemicznych. Według szacunków, na zabezpieczenie terenu potrzebne jest grubo ponad 100 mln zł. Pozostałości po zakładach chemicznych należą do jednych z najbardziej niebezpiecznych. Zakład został zamknięty w 1995 roku i jak dotąd udało się zutylizować 70% zagrożenia. Zagrożenie dla tarnogórzan cały czas jest bardzo poważne, ponieważ chemikalia mogą przedostać się do ujęć wody pitnej.

„Ministerstwo Klimatu i Środowiska wznowiło prace nad projektem ustawy o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych. Projekt ma mieć charakter specustawy dedykowanej konkretnym, już zidentyfikowanym, terenom poprzemysłowym” – czytamy na stronie urzędu.

W środę 12 stycznia odbyło się spotkanie online włodarzy Tarnowskich Gór, Jaworzna, Bydgoszczy i Zgierza.

– Z zadowoleniem przyjmujemy inicjatywę ustawodawczą przewidującą usuwanie odpadów z gruntów będących własnością osób fizycznych, z możliwością czasowego zajęcia gruntu lub wywłaszczenia – mówił burmistrz Arkadiusz Czech.

– Dostrzegamy jednocześnie związane z tym ryzyka. Właścicielami toksycznych odpadów zostałyby w myśl nowych przepisów gminy, a projekt ustawy nie gwarantuje w stu procentach finansowania przez rząd prac na rzecz ochrony środowiska – dodaje.

Powołano zespół roboczy

– Zamierzamy w kwestii przygotowywanej ustawy podjąć współpracę z rządem na zasadzie partnerskiej, nie konfrontacyjnej – podkreśla burmistrz dodając, że koszt dokończenia rekultywacji terenu po Zakładach Chemicznych w Tarnowskich Górach szacowany jest na 120 – 150 mln zł.

źródło: UM Tarnowskie Góry, tarnogorski