Podczas tegorocznych Gwarków policja nie zatrzymała nikogo, nie licząc oczywiście seryjnego podpalacza, który został zatrzymany w piątek, jednak on raczej nie był uczestnikiem imprezy.
Podczas trwania święta miasta doszło do kilku incydentów. W piątek na Placu Wolności pijany mężczyzna przewrócił drewnianą budkę. W tym przypadku obyło się bez interwencji policji, ponieważ pijanego doprowadzili do porządku osoby siedzące w pobliżu.
Na zdjęciu zamieszczonym poniżej widzimy trzech mężczyzn. Dwóch z nich naprawia drewnianą budę, a następnie w mocnych słowach daje osobnikowi reprymendę. Można powiedzieć, że w tym przypadku zadziałała straż obywatelska.
Sprzedała alkohol nieletniemu
Gwarków dobrze nie zapamięta jedna z ekspedientek, która sprzedała nieletniemu alkohol. Za ten czyn odpowie przed sądem. Pozostałe interwencje dotyczyły głównie spożywania napojów alkoholowych w miejscach do tego nieprzeznaczonych.
Było bezpiecznie
Trzeba przyznać, że lokalna edycja przyczyniła się do mniejszej ilości osób przyjezdnych. Warto również zaznaczyć, że przy TCK odbywał się bezalkoholowy piknik rodzinny, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem rodziców, ale i nie tylko. W minionych latach przy Tarnogórskim Centrum Kultury odbywała się m.in. potańcówka, na którą czasem wzywano policjantów.
Kilkudziesięciu policjantów
Nad bezpieczeństwem podczas imprezy czuwało kilkudziesięciu policjantów z Tarnowskich Gór i Katowic oraz strażnicy miejscy, pracownicy ochrony, ratownicy medyczni i wolontariusze. Dzięki temu nie doszło do żadnych poważnych wydarzeń.
– W miniony weekend, codziennie dziesięciu wolontariuszy z naszego klubu zabezpieczało teren imprezy oraz ścisłego centrum miasta. Przez trzy dni nasze patrole dbały o wasze bezpieczeństwo podejmując interwencje w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy – czytamy na profilu HKR Tarnowskie Góry.
W sali sesyjnej tarnogórskiego Ratusza utworzono punkt obserwacyjny.
źródło: KPP Tarnowskie Góry
