To on zabił pieszego i uciekł. Jechał autem, choć był pijany. Grozi mu 12 lat więzienia

fot. Śląska Policja

Pijany kierowca śmiertelnie potrącił w drugi dzień świąt pieszego. Dzisiaj na wniosek prokuratury trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Do tragicznego zdarzenia doszło 26 grudnia przy ulicy Bohaterów Katynia w Częstochowie. 33-letni mężczyzna kierując peugeotem najechał na 66-letniego taksówkarza, który stał za zaparkowanym na pasie ruchu fordem. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.

Pijany kierowca pozostawił auto i zbiegł pieszo z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze częstochowskiej policji szybko ustalili tożsamość i zatrzymali 33-latka. Mężczyzna był kompletnie pijany. Wydmuchał ponad trzy promile.

– Gdy wytrzeźwiał, został doprowadzony do częstochowskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym znajdując się w stanie nietrzeźwości, ucieczki z miejsca zdarzenia i kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości – informuje śląska policja.

W czwartek, 29 grudnia na wniosek prokuratora 33-latek trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

fot. Śląska Policja
fot. Śląska Policja
fot. Śląska Policja
fot. Śląska Policja
fot. Śląska Policja
fot. Śląska Policja

 

źródło: Śląska Policja
Oprac. Redakcja