Tragedia w Zabrzu. 45-latek wjechał drzewo. Jego życia nie udało się uratować

Duży radiowóz policyjny zaparkował obok samochodu, który uderzył w drzewo i przewrócił się na bok
fot. Policja Zabrze
REKLAMA

Policjanci z Zabrza badają okoliczności tragicznego wypadku, który miał miejsce w poniedziałek 20 stycznia na ulicy Makoszowskiej. 45-letni kierowca osobowego opla astry stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni, a następnie uderzył w drzewo i latarnię. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Do zdarzenia doszło około godziny 20:00. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący z nieustalonych przyczyn nie zapanował nad autem. Na miejscu wypadku czynności dochodzeniowe prowadziła zabrzańska policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej.

Policja apeluje o rozsądek i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Nadmierna prędkość oraz brawura wciąż należą do głównych przyczyn tragicznych zdarzeń na drogach. Pamiętajmy o dostosowywaniu prędkości do panujących warunków i zachowaniu szczególnej ostrożności.

Radiowóz policyjny
fot. Policja Zabrze

źródło: Policja Zabrze

REKLAMA