To co zobaczyłem na wejściu do hali sportowej w jednej z gmin w powiecie tarnogórskim, było dla mnie ogromny zdziwieniem.
Na wejściu do obiektu stoi mały stoliczek a na nim preparat do dezynfekcji blatów i urządzeń kuchennych. Tak przynajmniej wynika z ulotki na butelce.
Szczęście w nieszczęściu jest takie, że praktycznie nikt tego nie używa, ponieważ mądrzy Polacy wiedzą, że preparat ten jest w tym miejscu tylko dlatego, że ktoś w Warszawie produkuje bardzo często niezrozumiałe przepisy „antycovidowe”.
Do wspomnianej hali przychodzą dzieci w różnym wieku. Sprawę zgłosiłem już u włodarza gminy.
Na ulotce można przeczytać:
„Płyn do dezynfekcji wszelkich powierzchni, pomieszczeń i urządzeń mających kontakt z żywnością jak również do powierzchni niemających kontaktu z żywnością. Wskazuje działanie bakteriobójcze, grzybobójcze oraz sporobójcze. Nie ma zastosowania w obszarze medycznym. Produkt przeznaczony wyłącznie do użytku profesjonalnego. Przed zastosowaniem produktu dokładnie umyć dezynfekowaną powierzchnię” – czytamy na odwrocie butelki.
Zagrożenia:
„Wysoce łatwopalna ciecz i pary. Działa drażniąco na skórę. Działa drażniąco na oczy. Działa toksycznie na organizmy wodne powodując długotrwałe skutki (..) Stosować rękawice ochronne/ ochronę oczu. W PRZYPADKU DOSTANIA SIĘ DO OCZU: Ostrożnie płukać wodą przez kilka minut. (..) W przypadku wystąpienia podrażnienia skóry: Zasięgnąć porady/ zgłosić się pod opiekę lekarza.”
Jest to zapewne świetny preparat do czyszczenia powierzchni kuchennych, jednak do zastosowania u ludzi, jako płyn do zlikwidowania wirusa, raczej niewskazane.
– Wielokrotnie mówiłem, że nie ma obowiązku nieustannej dezynfekcji rąk płynem na bazie alkoholu. Lekarze także wskazują, że wystarczy regularne mycie rąk mydłem – twierdzi Dariusz Piontkowski, minister edukacji.
Wielokrotnie mówłem, że nie ma obowiązku nieustannej dezynfekcji rąk płynem na bazie alkoholu. Lekarze także wskazują, że wystarczy regularne mycie rąk mydłem.
— Dariusz Piontkowski 🇵🇱 (@D_Piontkowski) September 8, 2020
ZOBACZ: Posłanka pokazała zdjęcie. „Ręce mojej córki po tygodniu w szkole. Efekt dezynfekcji rąk”
Przygotował:
ŁUKASZ DUDEK
