Wojewoda nie wyklucza wniosku o ograniczenie mobilności w województwie ŚLĄSKIM

fot. Jarosław Wieczorek | Facebook

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek był dzisiaj rano gościem w telewizji TVN24.  

„Sytuacja w związku z pandemią jest w województwie śląskim bardzo trudna, ale robimy wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom” – powiedział wojewoda Wieczorek podczas porannego programu informacyjnego.

Są rozważane możliwości wprowadzenia dodatkowych obostrzeń.

 

Wojewoda nie wykluczył wniosku o dalsze ograniczenie mobilności w województwie.

– Sytuacja na Śląsku wymaga wsparcia przez inne regiony. Dlatego razem z wojewodą Jarosławem Wieczorkiem omówiliśmy dziś plany relokacji pacjentów – w pierwszej kolejności transportem kołowym do opolskiego i łódzkiego. W odwodzie wsparcie transportowe LPR – napisał wieczorem minister zdrowia Adam Niedzielski, który był dzisiaj z wizytą w Katowicach. 

W ciągu doby wykonano ponad 100 tys. testów, a ostatniej doby w woj. śląskim potwierdzono ponad 6 tys. dodatnich wyników testu na koronawirusa.


Czytaj także: Niedzielski przyjechał do Katowic. „Sytuacja na Śląsku jest krytyczna”


W naszym regionie rozpoczęły się badania kliniczne nad amantadyną. Jest to bardzo tani lek i jak twierdzi dr Włodzimierz Bodnar, wyleczył nim już tysiące osób.

Specjalista chorób płuc z Przemyśla twierdzi, że osoby leczone amantadyną, praktycznie nie mają zespołu pocovidowego.

Od wczoraj próbujemy dowiedzieć się coś więcej na ten temat u wojewody.

Niestety wojewoda Wieczorek nie chce komentować rewelacyjnych doniesień medialnych z ostatnich dni. Sytuacja w regionie jest krytyczna, jednak o leku za kilka złotych władze województwa nie chcą z nami rozmawiać i odsyłają do wojewódzkiego konsultanta ds. chorób zakaźnych.