Zatrzymali go w Rybniku i wywieźli do Gliwic. Właściciel dyskoteki na wolności. Będzie pozew

fot. Michał Wojciechowski - Polska Ponad Podziałami | Facebook

Zatrzymany wczoraj właściciel rybnickiego klubu muzycznego Face 2 Face, był dzisiaj  przesłuchiwanych w gliwickiej prokuraturze. Rano wyszedł na wolność

Usłyszał zarzut z art. 165 Kodeksu Karnego, który mówi o sprowadzeniu niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne.

ZOBACZ: Właściciel Face 2 Face zatrzymany. Policja zablokowała drogę do lokalu

Właściciel nie przyznaje się do winy.

Współwłaścicielka apeluje o pomoc

– To co się stało wczoraj, to jest totalne bezprawie. Nie wiem jak coś takiego w ogóle mogło się wydarzyć – mówi podczas transmisji na żywo.

Sandra Konieczny, współwłaścicielka Face 2 Face szuka uczestników, którzy byli w ostatnim czasie w lokalu i zechcą zeznawać.

– Adwokaci przygotowują pozew – dodała.

W piątek wieczorem policja zablokowała z dwóch stron ulicę Wiejską, na której zlokalizowana jest dyskoteka.

Kordon policji nie przepuszczał nikogo.  To właśnie na tej ulicy w miniony weekend policja użyła granatów hukowych, miotaczy gazów i pałek.

AKTUALIZACJA. 6.02.2021 godz. 13:30

Jest stanowisko policji

„Właściciel jednego z rybnickich klubów, po wczorajszym zatrzymaniu przez policjantów z KWP w Katowicach, został dzisiaj doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Tam usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia, a nawet życia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne szerzenia się choroby zakaźnej, za co grozi mu do 8 lat więzienia. Prokurator postanowił o objęciu go dozorem policyjnym oraz nakazał mu powstrzymanie się od działalności, polegającej na organizowaniu imprez i spotkań, jak również udostępniania lokalu w tych celach. Po przeprowadzeniu niezbędnych formalności, mężczyzna został zwolniony. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd.”