REKLAMA
Bochemiczka Karina Reiss i prof. Sucharit Bhakdii specjalista mikrobiologii i epidemiologii żądają zniesienia wszystkich obowiązujących obostrzeń związanych z SARS-CoV-2.
Naukowcy z Niemiec twierdzą, że koronawirus nie jest bardziej niebezpieczny niż wirusy grypy.
Dziennik „Fuldaer Zeitung” przeprowadził wywiad z naukowcami, którzy swoją ocenę bazują na przypadkach śmiertelnych powodowanych koronawirusem.
REKLAMA
– Jest to liczba, którą infekolog zawsze musi brać za podstawę. To był i jest jeden z największych błędów w tej pandemii, że liczba zakażeń została uznana za najważniejszy punkt odniesienia i nadal jest brana pod uwagę – mówił w rozmowie z dziennikiem prof. Bhakdi.
Naukowiec wyjaśniał, że „po policzeniu osób poważnie chorych i zgonów – a nie osób, które wykazały wynik pozytywny – śmiertelność wynosi więc tylko 0,1 do 0,2 procent chorych”.
– Z koronawirusem jest tak, że 85 proc. zarażonych nie jest poważnie chorych. Więc ci ludzie są odporni na wirusa. Bycie odpornym oznacza, że nie zachoruje się poważnie – mówił prof. Bhakdi.
Dodał, że obostrzenia niszczą Niemcy, prowadzą do samobójstw i chorób psychicznych.
– Mój apel: po prostu pozwólcie, aby życie toczyło się normalnie. Niebezpieczeństwo, jakie stwarza koronawirus, nie uzasadnia wszystkich tych ograniczeń i ich konsekwencji – mówił prof. Bhakdi.
Według prof. Bhakdiego obowiązek noszenia maseczek jest „idiotycznym pomysłem”.
źródło: „Fuldaer Zeitung”, polsatnews.pl
REKLAMA