W miniony wtorek w Miasteczku Śląskim 9-latka zatruła się czadem. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która zabrała dziewczynkę do szpitala. Do zdarzenia doszło w bloku przy ulicy Srebrnej.
Strażacy stwierdzili, że tlenek węgla wydobywał się z niesprawnego junkersa.
Junkers nie był uszkodzony, tylko komin wentylacyjny był zapchany – komentuje mieszkaniec.
Zarządcą budynku jest MTBS Tarnowskie Góry
Miasteczkowianin Marek Małczak, administrator grupy na Facebooku „Nasze Osiedle”, komentuje całe zdarzenie.
„Stało się to w bloku, który jest termomodernizowany. Podczas zdejmowania rakotwórczego azbestu wszystkie okna były zabezpieczone folią, teraz zapewne też są zabezpieczone nadal. Mieszkanie było tak szczelne, że o wentylacji nie było mowy, nie było wymiany powietrza w pomieszczeniach. Do tego okna plastikowe. W takich warunkach wystarczy niewielka ilość spalin aby wypełnić łazienkę i nieszczęście gotowe.” – zauważa mieszkaniec.
„Dlatego jeśli mogę zaapelować nie tylko do mieszkańców dwóch remontowany bloków, proszę zwrócić uwagę przy korzystaniu z junkersa gazowego i jeżeli trzeba otwierać okno podczas kąpieli. Czad to cichy zabójca, to gaz bez zapachu i bez barwy” – dodaje.
40/2020We wtorek 02.06.2020 o godzinie 20:57 zostaliśmy zadysponowani do zatrucia tlenkiem węgla w mieszkaniu przy…
Publiée par OSP Żyglinek sur Mardi 2 juin 2020