Bytomianin poszedł „tylko” wyrzucić śmieci. Teraz grozi mu 30 tys. zł kary

fot. policja
REKLAMA

Wysoka grzywna nie odstraszyła mieszkańca Bytomia, który zlekceważył zasady kwarantanny domowej. Bytomianin poszedł „tylko” wyrzucić śmieci. Grozi mu teraz kara nawet do 30 tys. zł.

 

REKLAMA

Dotychczas prawie wszyscy mieszkańcy Bytomia wykazywali się odpowiedzialnością i stosowali do obowiązujących zaleceń. Jest to niezwykle ważne, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.

Jednak sobotnia kontrola policjantów u jednego z mieszkańców objętego kwarantanną pokazała, że nie wszyscy zachowują się odpowiedzialnie.

Kiedy policjanci podjechali pod adres mężczyzny i próbowali się z nim skontaktować telefonicznie, ten nie odbierał połączeń. Mundurowi nawiązali kontakt przez domofon. W rozmowie z żoną ustalili, że poszedł „tylko” wyrzucić śmieci.

Mundurowi skontrolowali podwórze, jednak tam też nie napotkali mężczyzny. Dopiero po kolejnym kontakcie telefonicznym okazało się, że stoi on przed klatką schodową. W rozmowie ze stróżami prawa stwierdził, że „Konstytucja RP nie nakazuje mu przebywania w domu”.

Mundurowi o zdarzeniu powiadomili inspektorów sanitarnych, a nieodpowiedzialny bytomianin za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Sąd może wymierzyć grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Natomiast służby sanitarne, zgodnie z nowelizacją przepisów, mogą nałożyć karę administracyjną w wysokości od 5 do nawet 30 tys. zł.

 

źródło: Policja Bytom 

REKLAMA