Rafał Trzaskowski został nagrany na imprezie. Domagał się od dj-a, aby ten puścił „coś fajnego”.
„To jego miasto” – mówił.
Prezydent stolicy i niedoszły prezydent Polski przebywał w sobotę w jednym z warszawskich klubów.
Na nagraniu słychać jak Trzaskowski domaga się „puszczenia czegoś bardziej tanecznego”.
To, że R. Trzaskowski spędza weekend w klubie – to już niech oceniają wyborcy, mi nic do tego. Natomiast z tego nagrania można wywnioskować, iż R. Trzaskowski powołując się na swoje wpływy jako prezydent Warszawy ("moje miasto, weź to pod uwagę") …próbuje wpłynąć na DJ'a, by zmienił muzykę. Jest to po prostu żenujące i śmieszne wręcz, żeby prezydent stolicy Polski bawił się w takie rzeczy. Trzaskowski po prostu nie dorósł do funkcji prezydenta Polski i dobrze, że nim nie został. Tyle.
Publiée par Adam Andruszkiewicz sur Dimanche 13 septembre 2020
Mogło chodzić o ten utwór:
Udanej niedzieli! https://t.co/LJgncww4X6
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) September 13, 2020