W piątek Posłanka Barbara Dziuk (PiS) i Monika Rosa (KO) wystąpiły w „Debacie tygodnia” w regionalnej telewizji TVT.
Tematem dyskusji były ostatnie protesty i prawo aborcyjne.
Posłanka Barbara Dziuk mówiła, że zostało już zgłoszonych kilka powiadomień do prokuratury. Chodzi o ostanie zdarzenia, do których dochodziło pod biurem posłanki w Tarnowskich Górach.
„Od 5 lat totalna opozycja nie mając żadnego programu, cały czas podnieca społeczne burdy. Przychodząc pod biuro poselskie prawie 500 osób, wykrzykując niecenzuralne słowa z agresją do mnie jako do kobiety, było niedopuszczalne” – mówiła Dziuk.
Podczas dyskusji doszło do przepychanek słownych, która posłanka więcej robi dla osób niepełnosprawnych.
Posłanka Rosa mówiła, że opiekuje się niepełnosprawnymi z domu dziennego pobytu w Chorzowie.
„O prawie aborcyjnym mówią ci, którzy zdążyli się do tej pory urodzić. A jak pani poseł jest taka zatroskana o osoby niepełnosprawne, a tu występuje z prawem do aborcji właśnie żeby usuwać osoby niepełnosprawne, to jest jakieś rozdwojenie jaźni” – odpowiedziała posłanka PiS.
„Młode pokolenie tak naprawdę nie wie, po co poszło na te protesty. Ja widzę, że państwo zmierzacie w kierunku zniewolenia Polski jeżeli chodzi o wartości, jeżeli chodzi o dorobek gospodarczy, polityczny” – dodała Dziuk.
„Skupcie się na realnych problemach, na koronawirusie, na walce z pedofilią, na kryzysie gospodarczym i zostawcie ludzi, którzy świadomie wychodzą na ulicę, w spokoju. Oni wiedzą o co walczą” – stwierdziła Rosa.
„W spokoju? (..) Na tych protestach dwie osoby chciały wziąć kostkę burkową i nauczyć posłankę dziukową uderzając w głowę, jak powinna wyglądać polityka, jak powinien wyglądać dialog” – powiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
źródło: Telewizja TVS