Mieszkańcy Żyglina, osiedla i Brynicy bez miejskiej choinki. Z powodu oszczędności w tym roku sztuczna choinka stanęła tylko na Rynku.
Do sprawy po nieprzychylnych komentarzach mieszkańców, odniósł się Michał Skrzydło, burmistrz Miasteczka Śląskiego.
– Wystrój świąteczny miasta planowany był w maju/czerwcu i pierwsza oferta z analogicznym wystrojem jak w latach 2018-2019 opiewała na kwotę 80 tys. zł rocznie (do tego trzeba doliczyć energię elektryczną i koszt pracy urzędnika). Uważam, że w obecnej sytuacji jest to zbyt duży koszt, dlatego ograniczyłem kwotę do maksymalnie 50 tys. zł rocznie i firma miała przedstawić nową ofertę – wyjaśnia burmistrz.
Mieszkańcy Żyglina i osiedla wzięli sprawy w swoje ręce.
– Efekt, jaki uzyskaliśmy, mogą Państwo sami ocenić – jest jedna choinka oraz inne elementy świetlne rozmieszczone na terenie całej gminy. Dodatkowy efekt, jakiego się nie spodziewałem, a z którego bardzo się cieszę, to właśnie zaangażowanie mieszkańców – choinka stanęła w Żyglinie, Społeczna Rada Osiedla również planuje dodatkowy wystrój – wskazuje Skrzydło.
– Tutaj takie pytanie do mieszkańców Żyglina: odpowiedzcie Państwo sobie sami, z której choinki bardziej się cieszycie / cieszyliście: z „miejskiej”, która była w zeszłym roku, czy z Waszej własnej, tegorocznej, którą sami zorganizowaliście? – pyta na koniec włodarz.
Burmistrz Skrzydło skomentował również wybór lokalizacji dla serca na nakrętki.
– Faktem jest, że początkowo na wniosek p. Dyrektor Przedszkola nr 3 planowałem umieszczenie serca właśnie na terenie tego przedszkola, ale po dyskusji jaka rozgorzała w internecie, postanowiłem, aby serce stanęło przy Centrum Sportu i Rekreacji: miejsce jest monitorowane i ogólnodostępne, jest dogodny dojazd i parking, jest zapewniona obsługa i miejsce do ewentualnego przechowania zebranych zakrętek – wylicza walory wyboru miejsca przy hali sportowej.