REKLAMA
„Chciałbym, żeby nasze rozmowy na temat pandemii, walki z Covidem toczyły się w oparciu o fakty, o liczby, o wzajemny szacunek, nieprzekrzykiwanie się, tylko rzetelną dyskusję. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie wygenerować kapitał polityczny, społeczny, który będzie budował zaufanie, które jest szczególnie ważne w kontekście szczepionki” – mówił w Sejmie minister Adam Niedzielski, cytowany przez portal 300polityka.pl
Do tej wypowiedzi odniósł się dr Paweł Basiukiewicz, kierownik oddziału covidowego w swoim szpitalu.
Lekarz zauważa, że nie każdy wynik dodatni testu PCR oznacza zarażenie koronawirusem. Jak podkreśla, osoby bez objawów nie zarażają lub ich „zakaźność jest znikoma”.
REKLAMA
Dr Basiukiewicz:
-
Fakt: nie każdy PCR+ zakaża, więc nie każdy wymaga izolacji.
-
Fakt: bezobjawowi nie zakażają, lub ich zakaźność jest znikoma.
-
Fakt: nie każdy PCR+ to COVID.
-
Fakt: w Polsce nie zbadano ile nieszczęścia i śmierci jest spowodowane lockdownem.
Fakt: nie każdy PCR+ zakaza, więc nie każdy wymaga izolacji.
Fakt: bezobjawowi nie zakażają, lub ich zakaźność jest znikoma.
Fakt: nie każdy PCR+ to COVID.
Fakt: w Polsce nie zbadano ile nieszczęścia i śmierci jest spowodowane lockdownem. https://t.co/8c7yzjPfNf— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) December 10, 2020
„Ekspertka WHO, epidemiolożka Maria Van Kerkhove powiedziała, że osoby zarażone SARS-CoV-2, które nie wykazują objawów, nie przyczyniają się do transmisji wirusa w takim stopniu, jak osoby objawowe” – informował już w czerwcu portal medonet.pl
W takim razie nasuwa się pytanie, czy kwarantanna i izolacji osób bezobjawowych, ma sens?
Przygotował
ŁUKASZ DUDEK
źródło: medonet.pl, 300polityka.pl, Paweł Basiukiewicz/Twitter
REKLAMA