– Powołując się na stare polskie prawo liberum veto oświadczam, że nie zamierzam stosować się do żadnych bezprawnych rozporządzeń rządu, które niszczą nasze życie – oświadczył Sebastian Pitoń, architekt z Kościeliska.
Oświadczenie zostało opublikowane na kanale YouTube Pitoń TV.
Autor nagrania ubrany jest w góralski strój w ręku trzyma ciupagę i siekierkę.
„Znajomy z Pekinu powiedział mi ostatnio, że Chińczycy się z nas śmieją, że my Europejczycy zwariowaliśmy, że sami niszczymy naszą gospodarkę” – mówi.
„Mają rację, że się na wszystkie te szaleństwa zgadzamy. Na wszystkie te rozporządzenia, które niszczą Polskę i Polaków, doprowadzają nas do bankructw i do rozpaczy. Nazywam się Sebastian Pitoń, jestem architektem, mężem, ojcem, pochodzę ze starego góralskiego rodu” – mówi na nagraniu góral.
„Powołując się na stare polskie prawo liberum veto, wolny, nie pozwalam, oświadczam, że nie zamierzam stosować się do żadnych, tych bezprawnych rozporządzeń rządu, które niszczą nasze życie. Jak chcecie sobie zamykać hotele i co tam chcecie, wszystkie swoje biznesy, to sobie zamykajcie, ale od naszych wam wara. Liberum veto, wolność nie pozwalam” – oświadczył.
Od kilku dni górskie miejscowości galarmują, że kolejne obostrzenia oznaczają dla nich falę bankructw. Lwią część rocznych dochodów przedsiębiorcy żyjący z turystyki zarabiają właśnie w okresie zimowym.
„Bez mrugnięcia okiem, bez słowa „przepraszam” czy „przykro nam”, pozostawiony sam na sam, minister zdrowia ogłosił upadek tysięcy firm, pozbawiając setki tysięcy ludzi pracy. Zamknął hotele, pensjonaty, ośrodki wczasowe, restauracje, bary i wszystko, co było bezpieczne i nigdy nie udowodniono, że są to strefy najbardziej zagrożone wirusem” – wskazuje Szczyrkowa Izba Gospodarcza.