REKLAMA
Katastrofa lotnicza w Pszczynie. Nie żyją dwie osoby.
Do zdarzenia doszło dzisiaj w nocy w lesie koło Pszczyny. Prywatny śmigłowiec spadł kilkaset metrów od lądowiska.
Media informują, że jedną z ofiar wypadku miał być milioner Karol Kania, założyciel przedsiębiorstwa produkującego podłoża pod uprawę pieczarek.
Pszczyna. W wypadku helikoptera zginął Karol Kania, milioner z Pszczyny i jego pilothttps://t.co/hL59lIh2kt
— Dziennik Zachodni (@zachodni) February 23, 2021
REKLAMA
W śmigłowcu podróżowały cztery osoby
– Kilka minut po północy policjanci otrzymali informacje o wypadku z udziałem helikoptera. Do wypadku doszło w trudno dostępnym kompleksie leśnym. Dzięki szybkiej reakcji zgłaszającego, który wskazał dokładne miejsce wypadku, udało się szybko dotrzeć do poszkodowanych – powiedziała nam sierż. sztab. Ewelina Rojczyk z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że śmigłowcem podróżowały 4 osoby, dwie o własnych siłach opuściły maszynę – dodała Rojczyk.
Na miejscu cały czas trwają prace policjantów.
[PILNE] Śmigłowiec spadł do lasu w okolicy Studzienic. Akcję ratunkową utrudniał nie tylko trudnodostępny teren, ale także gęsta mgła i brak precyzyjnej lokalizacji katastrofy #Wypadek #Śmigłowiec #Katastrofa #Pszczyna #Studzienice https://t.co/XRxDCF3H5B
— pless.pl (@pless_pl) February 23, 2021
REKLAMA