W poniedziałek 30 sierpnia w Pałacu Prezydenckim odbyła się Rada Gabinetowa. Tematem spotkania było przygotowanie systemu oświaty do powrotu uczniów do szkół w związku z nadejściem kolejnej fali zachorowań COVID-19.
– Najważniejszą informację jest to, że rok szkolny rozpoczyna się normalnie. Nie zakłada się absolutnie żadnego lockdownu, nie zakłada się absolutnie nauki w jakiś specjalnych systemach hybrydowych czy innych – mówił po spotkaniu prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że placówki edukacyjne zostały wyposażone w infrastrukturę zabezpieczającą taką jak, specjalne dystrybutory z płynem dezynfekującym, termometry, maseczki, rękawice.
– Jak usłyszałem od ministra edukacji Przemysława Czarnka, nie przewiduje się, żeby dzieci i młodzież mieli uczestniczyć w lekcjach w maseczkach. Maseczki wprowadza się jako obowiązkowe, ale wyłącznie w częściach wspólnych szkoły. To znaczy w czasie przerw, tam gdzie klasy się mieszają się ze sobą – powiedział Andrzej Duda.
„Nie przewiduje się w ogóle, tego żeby mógł zostać wprowadzony lockdown. Czy to lockdown gospodarki, czy tez lockdown szkolny” – oznajmił.
Wypowiedź głowy państwa skomentował Krzysztof Śmiszek z Lewicy.
„Prezydent, który najpierw nie chce się szczepić, potem tak, a na końcu sam nie wie czego chce. Polska powinna być stanowcza i iść śladem rządów zachodnich np. Francji. Nie chcesz się szczepić – nie będziesz narażać innych” – napisał Śmiszek na Twitterze.
Pan sobie nie zdaje sprawy z różnicy między "ciężkim przebiegiem", "zgonem" a "zakażeniem". Szczepionka chroni zaszczepionego przed zgonem i hospitalizacją. Zaś odporność na zakażenie po początkowej skuteczności spada z biegiem czasu.
— Basiukiewicz, Paweł Stanisław, lekarz (@SOwieka) August 30, 2021