REKLAMA
W niedzielę informowaliśmy o mężczyźnie, który groził, że wysadzi kamienicę. Do zdarzenia doszło w budynku przy ul. Kubiny w Siemianowicach Śląskich.
Policja otrzymała zgłoszenie po południu. Po przybyciu na miejsce ustalono, że wewnątrz jednego z mieszkań zabarykadował się 33-letni desperat.
„Pomimo wielokrotnego pukania, nie otwierał drzwi. Strażacy otworzyli je siłowo, w związku z zagrożeniem życia i zdrowia. Z mieszkania dobiegał silny zapach gazu. Policjanci zastali w środku mężczyznę, który trzymał w ręce zapalniczkę” – informuje policja.
ZOBACZ: Mężczyzna groził wysadzeniem budynku. Ewakuowano 18 osób
Przy mężczyźnie stała 11-kilogramowa butla z gazem. Świętochłowiczanin wykrzykiwał, że przy jej pomocy wysadzi w powietrze kamienicę. Podjęto próbę rozmowy, jednak bezskutecznie. W międzyczasie ewakuowano mieszkańców.
„Podjęto decyzję o skierowaniu na miejsce również funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Kontrterorystycznego Policji w Katowicach, którzy weszli do mieszkania i obezwładnili 33-latka” – czytamy w komunikacie.
Zatrzymany miał blisko pół promila alkoholu
33-latek trafił do policyjnej celi. Niebawem usłyszy zarzuty. Śledztwo w tej sprawie prowadzi chorzowska prokuratura.
REKLAMA
źródło: Śląska Policja
REKLAMA