W ostatnim czasie przejeżdżając przez Miasteczko Śląskie można było zauważyć karawan zaprzęgnięty końmi. Jak udało nam się ustalić, zmarła mieszkanka była związana przez niemal całej swoje życie z gospodarstwem rolnym.
21 września zmarła Hildegarda Kowalska urodzona w Żyglinku. Seniorka dożyła prawie 85 lat. Niemal całe swoje życie poświęciła ciężkiej pracy w gospodarstwie rolnym w Miasteczku Śląskim. Razem z nieżyjącym już 13 lat mężem Stanisławem, wychowali czwórkę dzieci: syna i trzy córki. Prowadzili gospodarstwo rolne, gdzie na początku zamiast ciągników, siłą pociągową były konie. Konie zawsze pracowały w polu, przy żniwach, przy sianokosach a także były wykorzystywane do pracy zarobkowej poza gospodarstwem np. przy budowie Huty Cynku, rozwożeniu węgla, czy do pracy w lesie.
Dlatego w tej rodzinie już od poprzednich pokoleń odprowadzenie na miejsce wiecznego spoczynku zmarłego członka rodziny z gospodarstwa odbywało się karawanem zaprzęgniętym końmi.