REKLAMA
Rząd pracuje nad dodatkiem węglowym. Projekt zakłada 3 tys. zł dodatku dla gospodarstw grzejących się węglem. Pojawiają się pierwsze wątpliwości. Przecież na składach jest problem z dostępnością tego surowca. Wszystko przez wygaszanie w Polsce górnictwa i embargo na Rosję.
„Dodatek osłonowy został stworzony po to aby, zniwelować rosnące ceny energii, gazu i żywności. W przypadku dodatku węglowego mechanizm jest podobny. To od beneficjenta będzie zależeć w jakim stopniu środki te zostaną przeznaczone na zakup węgla” – napisał w środę w mediach społecznościowych rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska Aleksander Brzózka.
Jedynym warunkiem przyznania dodatku ma być wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Czy będą to dobrze wydane pieniądze?
Jeden z komentatorów zauważa, że za pieniądze, które mają zostać przeznaczone na dodatki, można kupić pół reaktora jądrowego.
Dodatek węglowy będzie kosztował 11,5 mld złotych.
Za taką kwotę można kupić pół reaktora jądrowego.
— Jakub Wiech (@jakubwiech) July 20, 2022
REKLAMA
Problemy z surowcem
„Zastanówmy się, jaki może być skutek wprowadzenia dopłat. Czy przybędzie od nich węgla? Czy może węgiel dzięki nim potanieje? A może ci, którzy dostaną absurdalnie wysoki rachunek za ogrzewanie gazem podejdą do tego projektu z pełnym zrozumieniem?” – pyta publicysta Łukasz Warzecha.
Dopłaty spowodują:
– wzrost cen węgla
– wzrost inflacji
Dopłaty nie spowodują:
– spadku cen węgla
– cudownego rozmnożenia węgla— Jarek (@fullcrum) July 19, 2022
Dopłaty spowodują, że węgla będzie więcej?
Polska węglem stoi, jednak rząd PiS wygaszał w ostatnich latach kopalnie. Ważne słowa zostały wypowiedziane przez premiera w ostatnich dniach.
„Bo dzisiaj największym problemem jest to, że w ogóle nie ma tego węgla i ekogroszku w wystarczającej ilości. Bo ten węgiel do pieców ściągaliśmy przez ostatnie lata z Rosji, a na Rosję nałożone zostało embargo przez Unię Europejską i Polska również nie ściąga węgla z Rosji” – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas jednego ze spotkań z mieszkańcami.
REKLAMA