REKLAMA
Nawet kilka tysięcy mieszkańców Lublińca może mieć problem z ogrzaniem swoich domów podczas zbliżającej się zimy. Zarząd spółdzielni poinformował lokatorów, że dostawca ciepła podniósł cenę średnio o 80 proc.
Jedna z lublinieckich spółdzielni ogłosiła gigantyczną podwyżkę za ogrzewanie. Media informują, że firma, która dostarcza ciepło do dwóch spółdzielni mieszkaniowych, nie może kupić opału dla swojej kotłowni. Mieszkańcy są zszokowani.
„Z dniem 1 października w opłacie za użytkowanie mieszkania zostanie podwyższona zaliczka na poczet kosztów c.o. o 80 %” – poinformowała lubliniecka spółdzielnia lokatorów.
Wyższa cena obowiązuje od 25 sierpnia. Radny powiatowy Julian Werner interweniuje u Marka Suskiego
„Podwyżki mogą wiązać się ze zmianami w zakresie sposobu opłat dla dostawców węgla do ciepłowni. Według posiadanych przeze mnie informacji: dostawcy węgla najpierw chcą zapłaty a potem będą realizować zamówienia (wcześniej mogło być odwrotnie) z tym, że ceny węgla wzrosły, zatem w obliczu zbliżającej się zimy drżą nie tylko mieszkańcy ale i same ciepłownie” – zauważa Julian Werner, radny powiatu lublinieckiego
„We wtorek o godz. 18:00 sejmowa Komisja ds. Energii będzie pracować nad ustawą wprowadzająca m.in. limity podwyżek do 42%. Pomimo, że w świetle ustawy wytwórcy energii będą mogli liczyć na rekompensaty z budżetu państwa, ciepłownie chcą jednak zdążyć z podwyżkami na poziomie powyżej 42% procent jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów. Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że ciepłownie chcą zabezpieczyć się finansowo na zapłatę z góry dla dostawców węgla. To oczywiście uderzy w budżety spółdzielni i w lokatorów” – zauważa Julian Werner.
Radny wysłał w tej sprawie wniosek do Marka Suskiego, przewodniczącego sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.
REKLAMA
źródło: Julian Werner/Facebook, TVN24
REKLAMA